Samotną szarżą próbowała rozstrzygnąć rywalizację Amerykanka Ruth Winder. Została jednak doścignięta na kilometr przed metą przez 9-osobową grupę. Na ostatnim odcinku morderczego wyścigu, gdzie nachylenie w najbardziej stromym miejscu dochodzi do 26 proc., liczyły się tylko dwie zawodniczki: van der Breggen i Niewiadoma. Fenomenalna Holenderka okazała się silniejsza i minęła metę o 2 sek. przed Polką.
„Zajęłam dziś drugie miejsce i szczerze mówiąc nie mam żadnych pretensji do siebie, jak wspinałam się po SCIANIE. Nasz zespół spisał się świetnie i czułam się pewnie, że mogę iść do końca. Naprawdę wierzyłam, że mogę pójść za atakiem Anny van der Breggen, ale moje ciało po prostu nie mogło. Osiągnięcie Anny jest tak imponujące. Siedem zwycięstw z rzędu to coś, o czym marzą wszyscy!”
Niewiadoma była szybsza o 4 sek. od znakomitych rywalek: Włoszki Elisy Longo Borghini i Holenderki Annamiek van Vleuten. Obie te kolarki wyprzedziły Polkę w ubiegłorocznych MŚ i ME.
W Walońskiej Strzale Katarzyna Niewiadoma po raz szósty znalazła się w czołowej dziesiątce, a po raz drugi na podium.
W wyścigu mężczyzn Walońską Strzałę wygrał także mistrz świata, Francuz Julian Alaphilippe. Rozgrywkę pod Ścianą Huy rozpoczął spory peleton. Na 350 m przed wierzchołkiem do przodu wyrwał się Słoweniec Primož Roglič, triumfator wyścigu Dookoła Hiszpanii. Zbyt wcześnie, bo 100 metrów przed metą dopadł go i wyprzedził Alaphilippe. Trzecie miejsce zajął Hiszpan Alejandro Valverde.
Jak wcześniej pisaliśmy - z powodu koronawirusa u dwóch członków jej ekipy nie wzięła udziału drużyna Emirates. Szansa przeszła koło nosa ubiegłorocznego zwycięzcy, Szwajcarowi Marcowi Hirschiemu i triumfatorowi Tour de France, Słoweńcowi Tadejowi Pogačarowi.
https://sport.se.pl/kolarstwo/koronawirus-w-ekipie-rafala-majki-w-styczniu-byli-szczepieni-teraz-to-falszywe-testy-aa-DSbB-WNjY-5ZSj.html