Metylotestosteron to steryd anaboliczny, stosowany jako lek, ale także w celu szybkiego przyrostu masy. 80-latkę, po wykryciu tej substancji w jej organizmie, pozbawiono rekordu świata i ukarano roczną dyskwalifikacją. Karę orzekła USADA – Amerykańska Agencja Antydopingowa. Barbara Gicquel została poddana testowi po ustanowieniu rekordu świata w jeździe na czas na dystansie 500 m w kategorii kobiet w wieku 75-79 lat. Miało to miejsce w sierpniu 2019 roku. Próbka pobrana od zawodniczki zawierała pochodne metylotestosteronu.
Kolarz POTRĄCONY PRZEZ SAMOCHÓD podczas wyścigu! GROŹNA sytuacja [WIDEO]
W efekcie rezultaty Gicquel osiągnięte od 29 sierpnia 2015 r. zostały – za sprawą postanowienia niezależnego arbitra – anulowane. Jak bowiem uznano, już od tego momentu miała świadomość, że zażywa niedozwolone środki. Kolarka wyjaśniała, że stosowała leki zawierające zakazany steryd. Już po stwierdzeniu złamania przepisów, wystosowała prośbę o wpisanie jej na listę sportowców mogących przyjmować lek z zabronionym składnikiem w celach terapeutycznych (TUE).
Te ZDJĘCIA Z WYPADKU Remco Evenepoela BUDZĄ GROZĘ! As Tour de Pologne RUNĄŁ W PRZEPAŚĆ
Ten wniosek został jednak odrzucony przez USADA. Agencja podkreśliła, że wnioskująca nigdy wcześniej nie zgłosiła przyjmowania medykamentu i że nie widać wskazań terapeutycznych, które usprawiedliwiałyby jego stosowanie w jej przypadku. Wyciągnięto stąd wniosek, że Gicquel próbowała korzystać z dopingu zwiększającego jej wydolność w niedozwolony sposób.