Szurkowski robił w Polsce furorę zwłaszcza w latach siedemdziesiątach. Wówczas wygrywał plebiscyty na najlepszego sportowca w naszym kraju. W swojej karierze na dwóch kółkach wywalczył m.in. dwa srebrne medale igrzysk olimpijskich czy cztery krążki mistrzostw świata. Długo dominował także w legndarnym Wyścigu Pokoju. Nic zatem dziwnego, że pomimo upływu lat w dalszym ciągu pozostała mu wierna rzesza fanów wspierających go w każdej sytuacji.
Tylko w "SE"! Córka Omielańczuka poważnie chora. "Nigdy w życiu się nie poddam"
Były kolarz mógł się o tym przekonać zwłaszcza po wydarzeniach rozegranych w czerwcu 2018 roku. Wówczas zanotował w Kolonii groźny wypadek rowerowy. Wylądował po nim w szpitalu i musiał przejść kilka operacji. Od tej pory rozpoczął proces żmudnej rehabilitacji i powrotu do zdrowia, który trwa do dziś. Również w takiej sytuacji mógł liczyć na wsparcie swoich sympatyków, którzy zaangażowali się w pomoc Szurkowskiego i starali się m.in. pozyskiwać środki na jego leczenie.
Obecnie zatem polski mistrz z całą pewnością przyjmuje życzenia zdrowia z jeszcze większą radością niż zwykle. Oby one się spełniły i już wkrótce wybitny kolarz ponownie mógł się cieszyć życiem w bardziej komfortowy sposób. Na to liczą wszyscy jego sympatycy, których nie brakuje.