Skandal przed Tour de Pologne. Trasa wyścigu zablokuje... dojazd do szpitala w Krakowie

Tour de Pologne to od lat najważniejszy kolarski wyścig nie tylko w Polsce, ale nawet w tej części Europy. Nic więc dziwnego, że zjeżdżają na niego czołowi kolarze. Już w najbliższą sobotę ruszy 75. edycja imprezy, a tradycją jest, że start i pierwszy etap odbywa się na ulicach jednego z polskich miast. W tym roku padło na Kraków.

Ale niestety na kilka dni przed rozpoczęciem zmagań wybuchł niemały skandal. Otóż okazało się, że z powodu wyścigu zamkniętych zostanie kilka ulic w Krakowie - m.in. Alei Focha. Zapewne nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że właśnie tam mieści się szpital im. Józefa Dietla! A przez Tour de Pologne nie będzie możliwości do niego dojechać!

O sprawie poinformowała rozgłośnia radiowa RMF FM. Jakby tego było mało, to ponoć przedstawiciele placówki nic nie wiedzieli o zamknięciu ulicy - Dowiedzieliśmy się tego przypadkiem od jednej z osób, ponieważ organizatorzy wyścigu nas o tym nie poinformowali. To zachowanie oceniam za skrajnie nieodpowiedzialne - przyznał Marcin Mikos, wicedyrektor krakowskiego szpitala.

Organizator TdP 2018 - spółka Lang Team - twierdzi, że w takiej sytuacji nie ma obowiązku informowania placówki, jeśli ta nie posiada oddziału ratunkowego. Tak przynajmniej wynika z ustawy o imprezach masowych. Przedstawiciele szpitala zaznaczają jednak, że na miejscu działa całodobowa opieka ambulatoryjna. Jak więc skończy się ta afera? Niezależnie od tego pozostanie po niej spory niesmak.

WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin