W ubiegłym roku rozpoczęła terapię hormonalną będącą elementem leczenia dysforii płciowej, czyli zaburzenia tożsamości płciowej z powodu jej niedopasowania do płci przypisanej od urodzenia. Bridges nie czuła się mężczyzną, postanowiła więc zmienić w związku z tym nie tylko całe życie osobiste, ale i karierę sportową. W 2020 roku ogłosiła, że jest osobą transpłciową. Terapia, którą przeszła, miała na celu obniżenie poziomu testosteronu do wartości akceptowalnej przez przepisy obowiązujące w brytyjskim kolarstwie kobiecym. W styczniu tego roku opublikowano nowy regulamin federacji kolarskiej W. Brytanii, który mówi, że by rywalizować w gronie kobiet, należy dopilnować, żeby przez 12 miesięcy przed zawodami poziom testosteronu nie przekraczał 5 nanomoli na litr.
Rosyjski pieniacz w ohydny sposób atakuje nasz kraj. Spiridonov odpłynął, szokujące słowa o Polsce
Bridges w czasie kuracji hormonalnej startowała jeszcze z mężczyznami i widać było, że nie ma z nimi żadnych szans. W maju 2021 roku zajęła 43. miejsce na 45 startujących zawodników elity w kryterium ulicznym w trakcie festiwalu kolarskiego w Loughborough. We wrześniu tego samego roku była przedostatnia w wyścigu szosowym mistrzostw Walii, kilkanaście kilometrów za zwycięzcą.
Skandal podczas meczu el. MŚ 2022. Ohydne zachowanie kibiców, mecz zostanie powtórzony?
– Zawsze chciałam startować w wyścigach kobiet – pookreślała Bridges w niedawnej wypowiedzi dla „Cycling Weekly”. – Po rozpoczęciu terapii hormonalnej nie chciałam ścigać się w kategorii mężczyzn, tylko tyle ile musiałam. Bo oczywiście to jest bez sensu, jeśli ścigasz się jako mężczyzna, a nim nie jesteś.
Bridges uczestniczyła w badaniach na Uniwersytecie Loughborough, aby śledzić dane dotyczące mocy przy obniżonym poziomie testosteronu – i twierdzi, że wykazują one kilkunastoprocentowy spadek mocy przy pomiarach trwających od kilku sekund do kilkunastu minut.
Bridges przyznaje również, że spotkała się z mieszanymi reakcjami na swój krok, ale wiele zawodniczek wysłało jej także wiadomości z poparciem. Federacja kolarska poinformowała, że zmiana polityki dotyczącej sportowców transpłciowych została wprowadzona po „szeroko zakrojonych konsultacjach”.
Dramatyczne sceny! Walczyli o życie kolarza na mecie etapu. Miał atak serca
Rzecznik związku kolarskiego przyznał, że temat startów sportowców transpłciowych nie jest rozwiązany raz na zawsze. – Uważamy, że zaktualizowana polityka odzwierciedla obecne dostępne nam dowody naukowe, jednak przyznajemy, że potrzebne są dalsze badania w tym obszarze – oświadczył. – Z tego powodu zobowiązaliśmy się do corocznego przeglądu naszej polityki lub częściej, w zależności od zmieniających się okoliczności.