Pierwszy etap Tour de Pologne kończył się pod katowickim Spodkiem. Kolarze mieli przekroczyć linię mety po niemal 200-kilometrowym dystansie, którego początek miał miejsce na Stadionie Śląskim w Chorzowie. I gdy wydawało się, że z tego dnia zostaną nam wyłącznie sportowe emocje, na samym finiszu rozegrał się prawdziwy dramat. Fabio Jakobsen został tak zepchnięty do boku przez Dylana Groenewegena, że nie był w stanie utrzymać się w trasie i z pełnym impetem wpadł w ogrodzenie, co na jego ciele wywołało liczne obrażenia.
Tour de Pologne 2020 Wadowice - Bielsko-Biała 7.08.2020 NA ŻYWO ONLINE
Holender od razu rozpoczął walkę o życie, a po kilku godzinach lekarze poinformowali, że jego stan jest stabilny. Inną kwestię stanowi jednak ukaranie sprawcy całego zamieszania. Patrick Lefevere, dyrektor grupy Deceuninck Quick-Step (do której należy Jakobsen), skwitował nawet bez ogródek, że zachowanie Groenewegena było "próbą zabójstwa". Teraz wiadomo już oficjalnie, że całej sytuacji przyjrzy się także katowicka prokuratura.
Jak oficjalne poinformowano, śledztwo będzie się toczyło pod kątem nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu holenderskiego kolarza Fabio Jakobsena oraz jednego z sędziów wyścigu.
Teraz śledczy z pewnością potrzebują nieco czasu, aby w pełni zapoznać się z materiałem dowodowym oraz zaistniałymi okolicznościami. Zawodnik, który dopuścił się nieczystego zagrania na swoim koledze, z pewnością nie może jednak spać spokojnie.