Aferę wywołał spod ziemii były wiceprezes związku Paweł Kosmala. Przedstawił w wywiadzie dla Wirtualnej Polski wizję absolutnego bezprawia w Polskim Związku Kolarskim. Wszystko wyszło podczas audytu, który wykonany został na zlecenia prezesa Dariusza Banaszka, a ukrócić miał wątpliwości co do rozliczeń podatkowo-finansowych.
Zastraszanie. Gwałt. Seks z zawodniczkami. Również z zawodniczkami nieletnimi. Podawanie do alkoholu środków farmaceutycznych bez wiedzy poszkodowanej. To wersja Kosmali, który jak stwierdził: "nie może milczeć". W sobotę te oskarżenia potwierdziło MSiT. Wstrzymane zostało dofinansowanie dla PZKol, a na dodatek sprawą zajmie się prokurator krajowy. I prawdopodobnie dojdzie do prawdziwego trzęsienia ziemii. Ministerstwo przedstawiło oficjalny komunikat na Twitterze:
Oświadczenie MSiT w sprawie sytuacji w PZKol pic.twitter.com/V7tzBfSK9K
— Ministerstwo Sportu (@MSiT_GOV_PL) 25 listopada 2017
Minister Sportu, Witold Bańka, w oficjalnym komunikacie zarządał natychmiastowej dymisji całego zarządu i zapowiedział, że przez jakiś czas władzę w kolarstwie sprawować będzie kurator.