W czwartek rano Leuczanka zakończyła odbywanie kary 15 dni aresztu. Poinformowano jednak o... zatrzymaniu jej na kolejne 72 godziny w związku z inną sprawą. O 12 rozpoczęła się rozprawa; za „udział w nielegalnej akcji masowej”, tym razem 20 września, nałożono na nią grzywnę. Karę aresztu odbywała za udział w marszu 23 sierpnia. Przed aresztem przy ulicy Akrescina w Mińsku czekało na nią wiele osób, ale nie spotkali się z koszykarką, gdyż, jak przekazała dziennikarzom, milicja zawiozła ją „na rozmowę” do regionalnego wydziału MSW - pisze Tut.by. Portal Onliner podaje, że kobieta już jest w domu.
Marcin Gortat pod ostrzałem POTWORNEGO HEJTU. Zarzucają mu SAMOUWIELBIENIE
Podczas rozprawy Leuczanka opowiedziała o warunkach w areszcie: nie ma ciepłej wody, nie można brać prysznica, zabrano materac i pościel, pogorszyło się zdrowie, pojawiły się wszy. Leuczanka jest aktywną uczestniczką ruchu protestu wśród sportowców i jedną z twarzy ruchu SOS BY – Wolnego Stowarzyszenia Sportowców, które wzywa innych do postawy obywatelskiej wobec sytuacji na Białorusi. Sportowcy uczestniczą w akcjach protestu, potępiają przemoc struktur siłowych, otwarcie mówią o naciskach na krytyków władz w świecie sportu.
Koszykarze Los Angeles Lakers zdobyli mistrzostwo, kibice trafili do aresztu. Prawie 70 zatrzymanych
Leuczanka jest utytułowaną koszykarką, grała m.in. przez wiele lat w reprezentacji Białorusi oraz w WNBA. Na pozycji środkowej występowała m.in. w Polsce w ekipach AZS Gorzów i Wisły Kraków. Jest mistrzynią Polski z 2011 roku z tą drugą drużyną.