Kilkanaście dni temu przegraliśmy w Londynie 72:86. Było to dzień po tym, jak Marcin Gortat (25 l.) naciągnął mięśnie pleców i musiał wrócić do Polski na krótką rehabilitację. Pod nieobecność swojego najbardziej znanego zawodnika Polacy nie wygrali żadnego spotkania kontrolnego. W każdym przegrali też na tablicach.
- Denerwowało mnie, że nie mogę pomóc - przyznaje Gortat, który dołączył już w Hiszpanii do kolegów. - Chcemy wygrać z Izraelem, a potem powalczyć z gospodarzami. Kto spęka przed mistrzami świata, niech nawet nie wchodzi do szatni - zapowiada środkowy Orlando Magic w rozmowie z portalem pzkosz.pl.
Po dwóch meczach w Saragossie reprezentacja Polski wraca do kraju i ostatnie dni przed startem mistrzostw Europy (7 września) spędzi we Wrocławiu.