Anita Włodarczyk w pocie czoła szlifuje formę przed nowym sezonem, w którym chce pobić swój rekord świata w rzucie młotem i obronić tytuł mistrzyni świata w Londynie. Po krótkich wakacjach wróciła do zajęć i wraz ze swoim trenerem Krzysztofem Kaliszewskim poleciała na obóz przygotowawczy do RPA.
Zimową porą polscy lekkoatleci na miejsce treningów chętnie wybierają właśnie Afrykę. Poza Włodarczyk w RPA ćwiczy też grupa biegaczy z Joanną Jóźwik czy Emilią Ankiewicz na czele. Najlepsza młociarka świata nie skupia się jednak tylko i wyłącznie na pracy, ale daje sobie też czas na relaks - podczas obozów przygotowawczych chwile odpoczynku dla zmęczonego organizmu są niemal tak samo ważne, jak ciężkie treningi.
Mistrzyni olimpijska z Rio najwyraźniej nie potrafi jednak regenerować się bezczynnie w łóżku. Kawa, gorzka czekolada i wycieczka - to jej najlepszy sposób na odprężenie. W wolnej chwili postanowiła bowiem wybrać się pod Kapsztad na Górę Stołową. Swoją wyprawą pochwaliła się fanom na Facebooku i trzeba przyznać, że widoki robią ogromne wrażenie!
"Ładujemy akumulatory przed sezonem" - napisała Włodarczyk pod zdjęciem. Miejmy nadzieję, że przyniesie to efekt, a polska lekkoatletka wróci z RPA w jeszcze lepszej formie, niż w poprzednim sezonie!