Fajdek potwierdził wielką formę, którą zaprezentował już w Londynie podczas mistrzostw świata. Polak do rzutu powyżej granicy osiemdziesięciu metrów (81,50m) dorzucił dwie kolejne imponujące odległości: 79,77m i 79,17m. Mistrz świata aż o cztery metry pobił brązowego medalistę mistrzostw globu, Wojciecha Nowickiego (77,13m).
Usain Bolt nie wróci na bieżnię. Nie chce pokazać słabości
Anita Włodarczyk tym razem nie pobiła rekordu świata. Polka zmagała się we wtorek z kontuzją dłoni i tym razem udało jej się tylko zbliżyć do granicy osiemdziesięciu metrów. Ostatecznie konkurs zakończyła z rezultatem 79,80m. Drugie miejsce zajęła Malwina Kopron (75,40m, rekord życiowy), a trzecie Joanna Fiodorow (73,09m).
Słabiej spisali się nasi tyczkarze. Piotr Lisek zakończył konkurs z wynikiem 5,41m, Paweł Wojciechowski z 5,51m, a poza konkurencją pozostali bracie Lavilennie. Valentin pokonał tyczkę zawieszoną na wysokości 5,61m, a Renaud pobił rekord sezonu, skacząc aż 5,91m. Wygrać konkursu nie udało się również Piotrowi Małachowskiemu (65,48m), który w ostatniej próbie przegrał z Robertem Hartingiem (66,05m).
Kamila Lićwinko pokonała poprzeczkę zawieszoną na wysokości 192 centymetrów, ale po konkursie miała do siebie sporo pretensji. Liczyła na lepszy wynik. Polka, podobnie jak w Londynie, przegrała z Marią Lasickene (195 cm). Lepiej spisał się Sylwester Bednarek, który, podobnie jak Andrij Procenko, pokonał 224 cm, ale dokonał tego w mniejszej liczbie prób.