Z awansem do finału rzutu dyskiem na MŚ w lekkoatletyce Piotr Małachowski nie miał żadnych problemów. Potwierdził tym samym, że jest jednym z faworytów do złota. Nieco więcej wysiłku musiał w eliminacjach włożyć Robert Urbanek, ale ostatecznie i jemu udało się awansować i w sobotę wieczorem powalczy o medal. Polscy kibice po cichu liczą na to, że na podium zobaczą obu dyskoboli znad Wisły.
Zarówno Małachowski, jak i Urbanek są bardzo skupieni i wiedzą po co przyjechali do Londynu. Tuż przed próbami się wyciszają i w głowach rozgrywają swoje rzuty. Pierwszy z nich kibicuje także innym Polakom. W trakcie eliminacyjnych biegów na 1500 metrów gorąco dopingował Angelikę Cichocką, a gdy ta awansowała do finału słodko jej pogratulował!