– Kamila daje nam kopa, żebyśmy się nie wstydzili tego, co tu robimy – powiedział ojciec lekkoatletki Robert przy okazji uroczystości. Na chorzowskiej arenie od 2018 roku rozgrywany jest memoriał poświęcony pamięci zawodniczki, który gromadzi światową czołówkę, a od trzech lat jest zaliczany do elitarnego cyklu Diamentowej Ligi.
Znakomita polska sportsmenka urodziła dorodnego synka. Wielka radość, poznaliśmy imię dziecka
Ojciec Kamili: Serce rośnie
– Ten stadion jest wspaniały, a kiedy widzę tu Kamilę, serce rośnie. To ona oczywiście załatwiła nam dziś tę piękną pogodę – dodał Robert Skolimowski podczas uroczystego odsłonięcia pomnika.
Marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski podkreślił, że Skolimowska na pewno jest postacią inspirującą młodych ludzi, nie tylko swoją postawą sportową, ale i życiową.
24-letni rekordzista świata nie żyje. Tragiczny wypadek samochodowy, zmarł też jego trener
– Cieszę się, że jej memoriał wrósł w ten stadion tak mocno, że powstał pomnik. Udało się nam tu zbudować niesamowitą historię sportową. Diamentowa Liga nawet nam się nie marzyła. Był czas, kiedy chcieliśmy pozyskać partnera strategicznego dla stadionu. Stwierdziliśmy jednak, że za pieniądze, jakie oferuje rynek, nie warto takiej marki sprzedawać. Stać nas, żeby miał swoją magię – dodał Chełstowski.
Romuald Zawodnik z krakowskiej firmy Netgraf, która wykonała pomnik, przyznał, że najwięcej kłopotów sprawił autorom medal olimpijski z Sydney wiszący na szyi mistrzyni.
Miała wyglądać jak na igrzyskach
– Staraliśmy się, aby Kamila wyglądała tak, jak na podium igrzysk. Konsultowaliśmy się z jej rodzicami. Pomnik powstał na podstawie modelu wykonanego z gliny. Poszczególne elementy zostały odlane z brązu, a następnie połączone. Wszystko trwało trzy miesiące – wyjaśnił.
Nie żyje legendarny lekkoatleta. Dokonał niebywałego wyczynu w biegach długich
Kamila Skolimowska zmarła niespodziewanie 18 lutego 2009 roku podczas zgrupowania w Portugalii. Miała 26 lat. Przyczyną śmierci był zator tętnicy płucnej.