Renata Śliwińska zwyciężyła w sobotę w pchnięciu kulą (klasa F40) i ustanowiła rekord paraolimpijski 8,75 m. To 24. medal zdobyty przez polskich sportowców w Tokio. Śliwińska jest rekordzistką świata - 9,11 m. W sobotę w japońskiej stolicy w najlepszej, ostatniej próbie uzyskała 8,75. Drugie miejsce zajęła Tunezyjka Nourhein Belhaj Salem 8,33, a trzecie Nigeryjka Lauritta Onye 8,29. Sukcesu Polce, dwukrotnej wicemistrzyni globu, pogratulował na Twitterze wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński.
NIE PRZEGAP! Zadyma na ważeniu przed KSW 63! Musieli interweniować szefowie organizacji
Igrzyska Paraolimpijskie: Rywalka Polki startowała boso
Nie wszyscy chcieli rywalizować w stu procentach sprawiedliwie. Jak poinformował na Twitterze attache kadry, Michał Pol jedna z przeciwniczek była zmuszona startować boso. - Największą rywalka naszej Reni - broniącą złota z Rio Nigeryjka Lauritta Onye - chciała przycwaniakować i by dodać sobie centymetrów założyła buty na zbyt wysokiej podeszwie. Sędziowie kazali jej pchać na bosaka. Ostatecznie zdobyła brąz - napisał w mediach społecznościowych.
Nie jest to pierwsza taka sytuacja na tych Igrzyskach Paraolimpijskich. Wcześniej o stosowanie EPO zostali oskarżeni Polacy, którzy zdobyli pierwszy medal dla naszego kraju. - Informuję, że brązowi medaliści paraolimpijscy z Tokio 2020 są podejrzani o naruszenie przepisów antydopingowych. Na podstawie międzynarodowej współpracy ekspertów i długofalowego profilowania kolarzy uznano, że stosowali oni EPO. To najpoważniejsze oszustwo dopingowe - napisał na Twitterze Michał Rynkowski, dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej.
Kim są polscy medaliści paraolimpijscy, Marcin Polak i Michał Ładosz? Oskarżają ich o doping
Sprawdź, ile pamiętasz z Igrzysk Olimpijskich. Przetestuj swoją wiedzę w naszym quizie.