Ewa Swoboda ma już dość biegania. „Ludzie nie widzą chronicznego zmęczenia, codziennego ciśnienia”

i

Autor: ALEX MARCINOWSKI / SUPER EXPRESS Ewa Swoboda ma już dość biegania. „Ludzie nie widzą chronicznego zmęczenia, codziennego ciśnienia”

to ją przytłoczyło

To przytłoczyło Ewę Swobodę tuż po igrzyskach. Zrobiło się bardzo nieprzyjemnie, zwykła czynność była problemem

2025-02-25 9:32

Ewa Swoboda w ostatnim czasie wróciła na usta kibiców w Polsce. Najpierw po zawodach Orlen Cup w Łodzi nasza najlepsza sprinterka zapowiedziała rychły koniec kariery. Nieco później, po zdobyciu mistrzostwa Polski na 60 metrów, jej wypowiedzi nie były już tak przejmujące, wciąż jednak przyznaje, że okres po igrzyskach był dla niej bardzo przytłaczający. W rozmowie z portalem bieganie.pl opowiedziała, jaka nieprzyjemna sytuacja spotkała ją podczas zwykłych zakupów.

Ewa Swoboda ujawniła, co ją spotkało. Zrobiło się bardzo nieprzyjemnie

Ewa Swoboda to jedna z najpopularniejszych polskich sportsmenek i choć na igrzyskach olimpijskich nie weszła nawet do finału – zabrakło jej jednej setnej sekundy! – to właśnie po tej imprezie jej rozpoznawalność jeszcze wzrosła i to do takiego poziomu, że dla samej zawodniczki stało się to coraz bardziej przytłaczające. Po zawodach Orlen Cup w Łodzi w rozmowie z TVP Sport Swoboda nie ukrywała, że ma za sobą bardzo ciężki okres i w zasadzie trudno jej znaleźć było motywację do dalszych startów. Co więcej, stwierdziła nawet, że nie zostało jej już wiele kariery sportowej. Kolejne wypowiedzi 27-latki mogły być bardziej uspokajające dla fanów. Po mistrzostwach Polski Swoboda przyznała, że nie wiedziała, jak radzić sobie z tym co przeżywała – W życiu każdego sportowca przychodzi moment, w którym jesteśmy zmęczeni. W tym roku po raz pierwszy przeżywałam coś takiego. Nie wiedziałam, jak mam się z tym czuć, jak powinnam reagować. Wszystko mnie przytłoczyło, sytuacja mnie przerosła. Byłam przebodźcowana, zmęczona, niewyspana. To był naprawdę duży dołek psychiczny, ale na szczęście powoli z niego wychodzę – zapewniła sprinterka cytowana przez portal WP SportoweFakty.

Nie da się powstrzymać łez przez apel Ewy Swobody. Tragiczna historia zmusiła ją do działania

Ewa Swoboda podsumowuje IO w Paryżu!

Wciąż jednak Swoboda nie do końca potrafi poradzić sobie z popularnością, jaką zyskała. Przytoczyła teraz sytuację, w której poczuła się naprawdę źle z tego powodu. – Najgorzej było właśnie po tych igrzyskach. Pamiętam, jak chciałam iść po rolki do Decathlonu, a czułam się taka obserwowana, wszyscy za mną łazili i nie mogłam po prostu robić spokojnie zakupów, a chciałam tylko kupić rolki. Więc już nigdy się nie pojawiłam w tym Decathlonie, bo mi się to nie podobało. Zależy też, kto się trafia. Bo jeżeli to są kobiety, to czuję się bezpieczna. Jeżeli to mężczyźni, to już niekoniecznie – zaznaczyła w rozmowie z portalem bieganie.pl. – Ja nie umiem tego zrozumieć, że jak ktoś może jarać się mną. Bo ja podchodzę do tego, że to jestem tylko ja. Nie jestem jakimś wspaniałym sportowcem, najpiękniejszą kobietą na świecie, kimś tam, tylko po prostu jestem sobą. I mnie to czasem dziwi, dlaczego ludzie tak na mnie zwracają uwagę – podkreśla.

Ewa Swoboda prosi o pomoc! Jest bezsilna przez to, co ją spotkało. Lekkoatletka padła ofiarą oszustów

SuperSport
PRZEKLEŃSTWO SPORTOWCÓW: ŚWIĄTEK, OSTAPENKO, RONALDO, MESSI | SuperSport

Najnowsze