Co prawda Kszczot uzyskał minimum i miał prawo startu w Tokio, to z kilku powodów na igrzyskach go nie zobaczymy. Nasz znakomity lekkoatleta w tym sezonie nie imponowała jednak formą - na polskich listach mógł się pochwalić dopiero siódmym wynikiem (1:47,20).
Tragedia podczas Półmaratonu Radomskiego Czerwca '76! Jeden z uczestników zmarł na trasie biegu
Kszczot wyjaśnił swoją decyzję na Instagramie. Jak zdradził, "nie ma jednego winnego, jest natomiast domino zdarzeń, które na mnie wpłynęły". A te zdarzenia to problemy ze zdrowiem po obozie w Kenii, sprawy rodzinne oraz złe samopoczucie po szczepieniu, które wyłączyło go z treningów.
"Dziękuję wszystkim tym którzy trzymali kciuki, ja nie składam broni i zaczynam przygotowania do drugiej części sezonu. Ze swojej strony trzymam mocno kciuki za wszystkich olimpijczyków w Tokio. Niech siła, pewność siebie, wiara i dobre wibracje będą z Wami" - napisał Kszczot.