Paweł Brożek, Wisła Kraków

i

Autor: CYFRASPORT

11. kolejka Ekstraklasy, jakie mecze? Tu klasyk, tam derby - będzie się działo!

2013-10-04 9:43

Przed nami 11. kolejka Ekstraklasy. Że nudy? Zobaczymy, co będziecie mówić w grudniu, jak w telewizorze będzie tylko Kevin sam w domy, a za oknem biało, zimno i w ogóle pogoda-że-psa-bym-nie-wypuścił. Jeszcze zobaczymy!

Zawisza Bydgoszcz – Korona Kielce

Zawisza Bydgoszcz, choć nie ruszył z początkiem rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy jak należy, to w przeciągu ostatnich kolejek próbował trochę swój falstart nadrobić. Co prawda w Zabrzu wyrósł ten niedobry Sobolewski i nawet rzuty karne nie pomogły, ale w drużynie z Kielc nie ma tego potwora. Więc jest szansa na trzy punkty. A przecież kogo ograć jak nie Koronę, która przez 10 kolejek uciułała 6 punktów? No dobra, Widzew też jeszcze w kolejce, ale po co tak daleko szukać darmowych punktów, skoro leżą przed podopiecznymi Tarasiewicza?

Nasz typ: Zawisza

Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin

O, derby! W tej naszej ekstraklasie to tak wiele się dzieje! Derby tu, derby tam. No i na Dolnym Śląsku też derby. Bo oto Śląsk Wrocław podejmie u siebie Zagłębie Lubin. Powiedzielibyśmy, że jak to bywa w tego typu spotkaniach, będą lecieć wióry, piłkarze będą jeździć na tyłkach a trup będzie ścielił się gęsto. Ale na boisku będą piłkarze prowadzeni przez Stanislava Levego i… Oresta Lenczyka. A nie, Orest Lenczyk wrócił, pod skrzydłami ma Piecha i może coś z tego będzie? Ciekawe, ciekawe… Nie to że byśmy spodziewali się emocji, aaale….

Nasz typ: A co tam, Zagłębie!

Jagiellonia Białystok – Cracovia

Zaglądamy do ostatnich wyczynów obu drużyn. I co? I tak sobie oceniamy – Cracovia przegrała u siebie z Pogonią Szczecin, a Cracovia zremisowała z Zagłębiem. Z Zagłębiem Lubin! No ale ekstraklasa rządzi się swoimi prawami i jak podopieczni Stokowca wrzucą gościom piątkę to chyba nikt się nie zdziwi. Że grają bez kontuzjowanego Grzyba? Tak, to prawda. Ale na Stadion Miejski przyjeżdża Cracovia. Na Boga!

Nasz typ: Jagiellonia

Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze

Wreszcie jakieś emocje! Czwarty mecz w ramach 11. Kolejki T-Mobile Ekstraklasy, a pierwsze prawdziwe emocje przed nami. Do fantastycznie spisującej się Pogoni przyjeżdża szczęśliwie wygrywający, ale wciąż punktujący Górnik. Wdowczyk kontra Nawałka. Japonia kontra Burkina Faso. Wicelider kontra drugi-wice-lider, tzn. trzecia drużyna w tabeli. Może być ciekawie, mogą być emocje, może się wiele dziać. Jak skończy się na bezbramkowym remisie i mierzeniem piłką w stronę pobliskich ogrodów działkowych, to też w sumie będzie normalnie.

Nasz typ: Pogoń. Faken, zapiszcie to!

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Lech Poznań

Nauczeni ubiegłoroczną złośliwością Podbeskidzia, w tym sezonie nie zamierzamy za wcześnie wyciągać białych chusteczek. Ale COME ON! Do Bielska-Białej przyjeżdża Lech Poznań i jak nie wywiezie stamtąd trzech punktów, to trzeba zaprzęgnąć inne konie. Nie, nie innego Rumaka. Bo ten jest jedyny w swoim rodzaju, a wówczas ten żart byłby tak mierny, że aż szok. Wiadomo, z niczego to i Franek Smuda nie zbuduje kadry, ale przecież poznaniacy to wciąż jeden z faworytów do walki o mistrzostwo, więc wypadałoby outsidera mocno obić? Oczywiście czysto sportowo. To ostatnie zdanie dla pewnego Kolumbijczyka.

Nasz typ: Lech Poznań

Wisła Kraków – Legia Warszawa

Wreszcie kolejny klasyk w ramach T-Mobile Ekstraklasy. Derby Polski, piszą „eksperci” piłkarscy. Więc my napiszemy też – derby! Ale później szefostwo odsyła nas do słownika i już więcej tak bez sensu tego słowa nie użyjemy. Obiecujemy! Wisła może zagrać bez Brożka, Legia bez… bez… Legia właściwie przyjedzie z kilkoma piłkarzami. Reszta dba o mazowiecki NFZ. Teoretycznie. Mimo to klasyk przyciągnie na trybuny rzesze kibiców (możliwy komplet!), a piłkarze na pewno dołożą wszelkich starań by pokazać, że w ubiegłym roku to ej-no-panie-sędzio (Wiślacy), albo nam-sędzia-pomagać-nie-musi (Legioniści). W końcu „pewien trener działa cuda” w Krakowie, mimo iż w kadrze ma wspomnianego Bliźniaka i Głowackiego. A może dzięki nim?

Nasz typ: Remis. Albo Wisła. Możliwe też, że Legia. Ehh…

Widzew Łódź – Lechia Gdańsk

Zaryzykowalibyśmy stwierdzenie, że piłkarze Lechii Gdańsk jadą do Łodzi po pewne trzy punkty, ale znając gospodarzy, to… a nie, cofamy ostatnie słowa. Piłkarze Lechii Gdańsk jadą po pewne trzy punkty do Łodzi, a jak nie przywiozą to ***mocno-niecenzuralne-słownictwo***. Widzew Łódź? No będzie. Grać? Nie no, panie, takie rzeczy? Może w drugiej połowie sezonu? Może w ramach grupy spadkowej? Dobra, słaby żart. Bo i kim? Że Visnakovs? Jeden Łotysz ekstraklasy nie czyni.

Nasz typ: Lechia

Piast Gliwice – Ruch Chorzów

Gdyby to był mecz pierwszej kolejki, to napisalibyśmy że na boisku zobaczymy drużynę grającą w europejskich pucharach, oraz ekipę która nie spadła z ekstraklasy tylko dzięki Królowi. Ale kolejka będzie to już jedenasta, Piast Gliwice znowu usiadł sobie grzecznie w środku tabeli (chytra taktyka, zastosowana również w sezonie ubiegłym) a Ruch Chorzów już wcale tak tragicznie nie gra, i Państwo popatrzą, remisik z Wisłą, wyjazdowe zwycięstwo z Widzewem (hehehehe) i remisik ze Śląskiem. Czyżby Niebiescy się rozkręcali? Czyżby chcieli się utrzymać sportowo? Czyżbyśmy zadawali banalne pytania?

Nasz typ: Ene-due-riki-fake… Piast?

Najnowsze