Adrian Łyszczarz

i

Autor: Cyfrasport Adrian Łyszczarz strzelił gola dla Śląska w meczu z Łęczną

Co za parady bramkarza Górnika! Śląsk przerwał koszmarną serię [WIDEO]

2022-02-11 19:53

To był ważny mecz dla Śląska, który zawodzi w lidze. Wrocławianie zremisowali 1:1 na wyjeździe z Łęczną w spotkaniu 21. kolejki PKO BP Ekstraklasy, które toczyło się przy padającym śniegu. W ten sposób przerwali serię czterech porażek z rzędu. Bohaterem gospodarzy był bramkarz Adrian Kostrzewski, który w doliczonym czasie wybronił dwie wyśmienite sytuacje gości. Trener Kamil Kiereś prowadził Górnika po raz 100-tny. Gospodarze zobaczyli dwie czerwone kartki. Jedną arbiter pokazał piłkarzowi, a drugą zobaczyła osoba ze sztabu.

W tym spotkaniu nie mógł zagrać napastnik gospodarzy Bartosz Śpiączka, który pauzował za żółte karki. Przed zawodami odebrał nagrodę dla najlepszego gracza ekstraklasy w grudniu. W ataku Górnika zagrał Przemysław Banaszak, który był aktywny i stwarzał niebezpieczeństwo pod bramką Mateusza Szromnika. Jednak bramkarz Ślaska dwukrotnie w jednej akcji nie dał mu się pokonać. Później golkiper znów wykazał się klasą, a tym zawodnikiem, który ponownie mu zagroził był Banaszak. Śląsk przed przerwą także miał swoje okazje. Strzelał m.in. Janasik, ale bez efektu. Po półgodzinie gry pomocnik Marcel Zylla zdecydował się na strzał zza pola karnego. Jednak uderzenie nie sprawiło żadnych problemów bramkarzowi gospodarzy, który pewnie je wyłapał. Podobnie było z kolejną próbą, tym razem w wykonaniu Fabiana Piaseckiego. Podopieczni trenera Kamila Kieresia w końcówce pierwszej połowy zaskoczyli obronę wrocławskiej drużyny. Z lewej strony na pole karne dośrodkował Jason Lokilo, a piłka odbiła się do Garcii i wpadła do siatki Śląska. Wcześniej na polu karnym upadł Banaszak, ale sędzia uznał, że nie było faulu ze strony defensorów gości.

Wielkie problemy Legii przed meczem z Wartą! Co wymyśli trener mistrza Polski?

Na początku drugiej połowy czujność Szromnika sprawdził Lokilo, który próbował zaskoczyć go strzałem z lewej nogi zza pola karnego. Śląsk odpowiedział m.in. akcją Zylli, ale jego uderzenie wybronił na rzut rożny bramkarz Adrian Kostrzewski. Nad bramką z rzutu wolnego uderzał za to rezerwowy Adrian Łyszczarz. Pech gospodarzy zaczął się w ostatnich dwudziestu minutach, gdy drugą żółtą, a po chwili czerwoną został ukarany Kryspin Szcześniak. Niebawem wspomniany Łyszczarz wyrównał, a asystował przy tej akcji Robert Pich. To była akcja rezerwowych. Dla Łyszczarza to był piąty gol w rozgrywkach. Wszystkie bramki zdobył wchodząc z ławki. Sędzia doliczył pięć minut, ale Śląsk nie zdążył zapewnić sobie wygranej. Choć miał wyśmienitą okazję po strzale Quintany. Jednak jeszcze lepiej spisał się bramkarz Kostrzewski. Bohaterem wrocławskiej drużyny powinien zostać Robert Pich. Jednak Słowak mając przed sobą golkipera gospodarzy trafił w niego. Czerwoną kartkę dostał na koniec jeden z członków sztabu szkoleniowego Górnika.

Sensacyjny transfer w Ekstraklasie stał się faktem! Reprezentant Ukrainy przenosi się do Cracovii, prawdziwy szok

Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław 1:1 (1:0)

Bramki:

1:0 Víctor Garcia 43. min (sam), 1:1 Adrian Łyszczarz 78. min

Żółte kartki:

Jason Lokilo, Kryspin Szcześniak, Przemysław Banaszak (Górnik Łęczna) - Mark Tamas, Dennis Jastrzembski (Śląsk Wrocław)

Czerwona kartka:

Kryspin Szcześniak (71. min, za drugą żółtą, Górnik Łęczna)

Sędziował: Paweł Raczkowski. Widzów: 2 302

Górnik Łęczna: Adrian Kostrzewski - Kryspin Szcześniak, Bartosz Rymaniak, Leandro - Serhij Krykun, Jason Lokilo (75. Michał Mak), Janusz Gol, Alex Serrano, Damian Gąska (75. Tomasz Midzierski), Daniel Dziwniel - Przemysław Banaszak

Śląsk Wrocław: Michał Szromnik - Diogo Verdasca (90. Łukasz Bejger), Wojciech Golla, Mark Tamas - Patryk Janasik (69. Jakub Iskra), Marcel Zylla, Waldemar Sobota (64. Robert Pich), Szymon Lewkot, Dennis Jastrzembski, Víctor Garcia (64. Adrian Łyszczarz) - Fabian Piasecki (64. Caye Quintana)

Transfer gwiazdy Legii przesądzony. Vuković wskazał piłkarzy, którzy zastąpią lidera

Najnowsze