Super Express: - Jak ty to robisz?
Igor Angulo: - Jestem napastnikiem i po prostu staram się zdobyć jak najwięcej bramek. W meczu z Wisłą wszystko, co dotknąłem, wpadało do siatki. To było niesamowite. Mam bardzo dobrą serię i cieszę się, że pomagam drużynie.
- Gol na 2:1 wpadł w dosyć kuriozalnych okolicznościach. Martwiłeś się, czy bramka zostanie zapisana na twoje konto?
- Myślę że dotknąłem piłki jako ostatni. Tak czy inaczej, najważniejszy jest fakt, że piłka znalazła się w siatce. To był bardzo ważny gol, po nim poszliśmy za ciosem i za chwilę udało mi się zdobyć kolejnego.
- 6 bramek w 3 meczach - zaliczyłeś kiedyś lepszy początek sezonu?
- Nigdy nie udało mi się zacząć w lepszy sposób. 6 bramek w 3 meczach to bardzo dobry rezultat i chcę podtrzymać obecną formę i nadal pomagać swojemu zespołowi.
- W czym tkwi sekret twojej skuteczności?
- Nie ma żadnego sekretu, to efekt wielu wyrzeczeń i ciężkiej pracy. Im ciężej trenuję, tym lepiej później gram.
- O jakich wyrzeczeniach mówisz?
- Życie piłkarza to nie tylko 90 minut na boisku, ale wiele pracy poza nim. Zdrowy styl życia, odpowiednia regeneracja i ciężka praca na treningach przekłada się na dobre występy na boisku.
- Ile chcesz zdobyć bramek w tym sezonie?
- Nie myślę w ten sposób, mam inną mentalność. Dla mnie na pierwszym miejscu jest pomoc drużynie i myślę, że mi się to udaje. Czuję się przydatny dla drużyny i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy.
- Co robisz z kogutami, które otrzymujesz jako nagrodę dla najlepszego piłkarza meczu?
- Dostałem ich już kilka, bo zdarzało się to też w poprzednim sezonie. Sam boję się je zabijać, zawsze oddaję je komuś, kto zrobi to za mnie, a później daję dziewczynie, by przyrządziła zupę.
- Po takim początku sezonu liczysz na propozycje z większych klubów?
- Nie ma takiego tematu, Górnik to wg mnie najlepszy zespół w Polsce. Na pewno nie jest to dla mnie za mały klub i chcę zostać tu na dłużej. Mam kontrakt do końca sezonu, ale chciałbym zostać dłużej. Nie wyobrażam sobie, by gdzie indziej byłoby mi lepiej.
Notował Mateusz Fudala (Zabrze)