Niestety, najlepszego strzelca "Kolejorza" nie wspomogą w najbliższym czasie ani Artiom Rudniew (24 l.), ani... Didier Drogba (34 l.).
W ostatnich dniach tematem numer jeden w Poznaniu była plotka, którą jakiś pacan wymyślił, że do Lecha, na zasadach wypożyczenia, ma wrócić z HSV Artiom Rudniew. Nie ma na to jednak nawet cienia szans.
- Uśmiałem się po tej medialnej bombie. Chcę, żeby grał u nas Rudniew, najlepiej z Lewandowskim albo z Drogbą, bo tymi piłkarzami jesteśmy tak samo zainteresowani. Nie mam pojęcia, skąd wzięły się takie pogłoski, ale to są absurdalne informacje - mówi trener Lecha Mariusz Rumak.
Dementi oznacza, że wspomniany Ślusarski do zimy będzie musiał sobie radzić sam w ataku Lecha. - Z Legią zawaliłem, zasłużyłem na krytykę, to mi się dostało. Bardzo chciałem się szybko zrehabilitować i po części już się udało, ale to jeszcze nie koniec strzelania - zapowiada napastnik Lecha. - Nauczyłem się już w życiu, że jak coś nie wyjdzie, trzeba szybko się podnieść - deklaruje piłkarz, którego trener Rumak broni dzięki statystykom.
- Kto najczęściej strzela gole w Ekstraklasie? Liczby nie kłamią, to właśnie Bartek, który trafia do siatki co 118 minut - wylicza szkoleniowiec Lecha. - Ślusarski ma na koncie 51 goli w Ekstraklasie, w tym sezonie zaliczył już siedem trafień, więc nie zasługuje na nagonkę, która spotkała go po meczu z Legią - uważa trener "Kolejorza".
Najlepszy sezon w Ekstraklasie Ślusarski zanotował 8 lat temu (2004/2005), zdobywając 10 goli. Później było już tylko gorzej. - Nie muszę patrzeć w statystyki, wiem, że nie było kolorowo - przyznaje (nie)skuteczny "Ślusarz". - Skupiam się jednak na tym, co przede mną, dostaję szansę i chcę udowodnić, że na nią zasługuję - podkreśla gracz Lecha.