Hasło "nowy stadion, nowa drużyna" nie jest puste. Legia bardzo solidnie wzięła się za odzyskiwanie twarzy, a taki "lifting" jest bardzo drogi. Warszawianie sprowadzili za rekordowy milion euro Ivicę Vrdoljaka, wyłożyli około 400 tysięcy za Srdjana Kneżevicia i 250 tysięcy za wypożyczenie Bruno Mezengi. To daje kwotę 6,6 mln złotych! Każdy z wyżej wymienionych otrzymał też solidny kontrakt, przekraczający 800 tysięcy złotych za sezon. Czyli w ciągu kilku dni wydali 9 milionów złotych. Na Łazienkowskiej twierdzą jednak, że to nie koniec, bo "w drodze" są kolejni wartościowi piłkarze. Budżet transferowy klubu tego lata zbliży się do 13 mln złotych!
Niewiele gorzej ma być w Lechu, choć tutaj trudniej o szacunki, ponieważ poznaniacy wciąż czekają na zamknięcie transferu Roberta Lewandowskiego za 4,5 mln euro do Borussii. Szefowie Lecha nieraz zapowiadali, że całość tych środków pójdzie na transfery. To by oznaczało, że "Kolejorz" wyda nawet ponad 16 mln złotych. Tyle że znając życie, będzie to jednak sporo mniej, tym bardziej że część wpływów za "Lewego" trafi do "Lewego" i jego menedżera, bo tak stanowi umowa. Ze wspomnianych milionów z Borussii najwięcej może trafić do Ruchu, jeśli sprzeda Lechowi w pakiecie Macieja Sadloka i Artura Sobiecha. "Niebiescy" mogą dostać za ten duet ponad 1,5 mln euro. Reszta pójdzie na Jacka Kiełba z Korony, kilku graczy zza granicy i megapodwyżkę dla Sławomira Peszki, jeśli ten zdecyduje się zostać. Oceniamy, że Lech wyda ok. 12 milionów złotych.
Bardzo aktywna na transferowym rynku jest warszawska Polonia. I choć skupuje głównie piłkarzy z kartą na ręce, to płaci im czołowe stawki w lidze. Właśnie wysokie gaże skusiły tercet z Bełchatowa: Jakuba Tosika, Dariusza Pietrasiaka i Patryka Rachwała, a także Arkadiusza Onyszko. Każdy z nich dostał pensję nie mniejszą niż 50 tysięcy zł miesięcznie. To daje w sumie 1,8 mln złotych rocznie. Ale największe wydatki dopiero przed Polonią. Klub dogadał się już z Dawidem Nowakiem, którego kontrakt wyniesie 1,2 mln złotych rocznie. Co najmniej milion trafi na konto Bełchatowa za ten transfer. W kolejce jest też kilku innych graczy.
- Nie mamy określonego budżetu, ale płacimy dużo - przyznaje nam Józef Wojciechowski, właściciel Polonii. - Dam trenerowi Bakero to, czego chce, ale w zamian oczekuję mistrzostwa - nie ukrywa prezes "Czarnych Koszul". Wydatki na transfery i pensje nowych graczy wyniosą w Polonii co najmniej 7 mln złotych.
Największą zagadką w czołówce jest Wisła. W Krakowie od lat mówi się, że Bogusław Cupiał da w końcu pieniądze na transfery, ale do tej pory to były zapowiedzi bez pokrycia. Czy teraz coś się zmieni? Zanosi się na to, że w tym wyścigu zbrojeń Wisła wypadnie najsłabiej. Wydatki krakowian na podwyżki i nowe kontrakty wyniosą góra 4 mln złotych. To może być za mało do odzyskania tytułu.