Razack Traore

i

Autor: Marcin Gadomski

Podsumowanie 10. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2012-11-06 10:53

Zaczął się listopad, a T-Mobile Ekstraklasa nie zwalnia tempa. Jeszcze. Bo niedługo zima, śnieg i minusowe temperatury, a jak tu w takich warunkach grać? Sprawdzamy więc jak grali nasi piłkarze w 10. kolejce T-Mobile Ekstraklasy.

Górnik Zabrze 2:0 GKS Bełchatów

Na boisko wyszedł Górnik Zabrze będący na trzeciej pozycji oraz GKS Bełchatów - zawodnicy od kilku miesięcy nie opłacani, z połową składu odsuniętą do Młodej Ekstraklasy i z chęcią do gry na poziomie Raczków Elbląskich. Wynik mógł być tylko jeden. Górnik dwa razy przyspieszył, strzelił dwa gole i GKS (uwaga, hit!) spada jeszcze jedną pozycję niżej. Ale spokojnie, niżej już nie spadnie.

Wisła Kraków 0:1 Lech Poznań

Wspominaliśmy ostatnio, że Wisła gra tragicznie. Ale jak to bywa w T-Mobile Ekstraklasie, na tak ważne spotkania zawodnicy się spinają, walczą do upadłego, szorują tyłkami ziemię i w ogóle grają jak z nut. Dlatego na boisku zobaczyliśmy chociaż jedną poważnie wyglądającą drużynę - właśnie tę z Krakowa. Bo goście wyglądali jakby przyjechali bronić rezultatu. Przynajmniej Burić tak wyglądał. Bo łapał naprawdę wszystko co leciało w jego stronę. Jak wyglądała gra pokazują statystyki - Lech oddał dwa strzały, Wisła co najmniej kilkanaście razy więcej. Lech trafił do siatki raz, Wisła ani razu. Lech jest czwarty, Wisła dwunasta. DWU-NAS-TA. O zgrozo.

Piast Gliwice 1:3 Ruch Chorzów

Piast już po 20. minutach prowadził 1:0. Później do gry włączył się sędzia Musiał i z boiska wyrzucił Fernando Cuerda Pena. Wówczas głupio zrobiło się graczom Ruchu Chorzów, a przynajmniej młodemu Grzegorzowi Kuświkowi. Napastnik chorzowian strzelił dwa razy, raz podał i trzy punkty trafiły do Chorzowa. Można grać bez Piecha? Można?

Zagłębie Lubin 1:2 Podbeskidzie Bielsko-Biała

Już miałem tu napisać, że była walka, że w końcu na boisku pojawiły się dwie drużyny, które ze sporą dawką pewności będą walczyły o utrzymanie i że w ogóle Jeleń. Ale po co? Najważniejsza informacja jest jedna - Podbeskidzie wygrało pierwszy mecz w tym sezonie. A bramka Lirana Cohena z 89. minuty - majstersztyk. Może i błąd bramkarza, ale kto by wymyślił aby oddać tak ciekawy strzał?

Jagiellonia Białystok 2:2 Widzew Łódź

Jagiellonia za pomocą Dzalamidze uderzyła raz a zanim skończyły się telewizyjne powtórki, drugi raz, po czym doszli do wniosku, że już im dobrej gry wystarczy. Widzew wręcz przeciwnie - od początku do końca grał całkiem nieźle. Udokumentował to jednak dopiero w 74. i 90. minucie. Wymęczył dwie bramki i jeden punkcik i spokojnie wylądował na piątym miejscu w tabeli.

Lechia Gdańsk 1:2 Legia Warszawa

Przed pół roku Legia Warszawa straciła mistrzostwo kraju właśnie w Gdańsku. Przed pół roku ze zwycięstwa gdańszczan cieszył się Kosecki. Pół roku temu znienawidzili go za to kibice Legii. Dziś karta się odmieniła. Kosecki wrócił do Warszawy, "wojskowi" wygrali na wyjeździe a kibice... a nie, kibice wciąż "Kosy" nie wielbią.

Polonia Warszawa 2:0 Korona Kielce

Polonia Warszawa mogła właściwie nie wyjść. Mogła tylko wypuścić Teodorczyka. Przynajmniej w ten sposób Dwaliszwili zaoszczędziłby sobie wstydu z powodu nie strzelonego karnego. Ale wyszła, przycisnęła Koronę i spokojnie wróciła na fotel wicelidera.

Pogoń Szczecin 0:3 Śląsk Wrocław

Ten poniedziałek to jakiś taki zły termin na granie meczów. Wydaje nam się, że żadnej drużynie na początku tygodnia grać się nie chce. Przez całe spotkanie zarówno Pogoń jak i Śląsk raczej kopali się po kostkach niż w piłkę, ale przyszła 65. minuta, Rok Elsner strzelił, trzy minuty później gospodarzy dobił Jodłowiec i wszystko się wyjaśniło. A Sebastian Mila może pochwalić się kolejnymi dwiema asystami i bramką w 91. minucie gry. Zaraz będziemy trąbić, że Mila do kadry. To dobre...

Podsumowanie

Ciężko podsumować 10 kolejkę. Legia wciąż na fotelu lidera z 4 punktami przewagi. Podbeskidzie notuje pierwsze zwycięstwo i ucieka... z ostatniego miejsca, ale nie strefy spadkowej. GKS Bełchatów ląduje na samym dnie i liczy, że większego dołka sobie nie wykopie. Ciekawa sytuacja panuje za to w Krakowie. Mamy poczucie, że Wisła dąży do derbów. A Cracovia na pewno nie awansuje...

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze