Radolsky: Dwie łatwe brameczki

2009-09-27 11:15

- Gratuluję Wiśle wygranego meczu. Przyjechaliśmy tu bez trzech podstawowych zawodników - Laty, Kozioła i Sarvasa, dlatego miałem kłopot z zestawieniem środka pomocy - tłumaczył po porażce z Wisłą Kraków trener Polonii Warszawa Duszan Radolsky.

- Próbowaliśmy zagęścić środek pola i nie dać grać Wiśle grać kombinacyjną krótką piłką. Do 15. minuty nam się to udawało, a potem dostaliśmy dwie bardzo łatwe brameczki - mówił trener Polonii.

Radolsky był zadowolony z postawy swojej drużyny w drugiej części gry: - Myślę, że w drugiej połowie graliśmy lepiej. Graliśmy daleko od własnej bramki. Szkoda mi sytuacji sam na sam Mierzejewskiego. Chciałbym, aby postawa w drugiej połowie podbudowała nas w dalszych meczach. W końcówce próbowaliśmy zaatakować na dwóch napastników, z Dziewickim na szpicy i z trzema obrońcami. Wrzucaliśmy dalekie piłki do strącenia głową. Próbowaliśmy wyrównać, ale się nie udało. Faworytem byli dziś gospodarze i wygrali.

Najnowsze