Na papierze było to starcie mistrza z wicemistrzem. W praktyce kibice obejrzeli przeciętne widowisko. O "jakości" tego meczu najlepiej świadczy to, że w pierwszej połowie zawodnicy obu drużyn... nie potrafili oddać ani jednego celnego strzału na bramkę. Najgroźniej w polu karnym Ruchu było, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pomocnik "Niebieskich" Marek Zieńczuk (34 l.) interweniował tak, że zaskoczył swojego bramkarza. Wówczas jednak i tak piłka nie leciała w światło bramki.
W drugiej połowie goście zobaczyli, że nie taki Śląsk straszny, jak się wydaje. Atakowali odważnie, ale seryjnie okazje do zdobycia gola marnował wprowadzony na boisko Arkadiusz Piech (27 l.). I pomyśleć, że selekcjoner Waldemar Fornalik właśnie jego powołał na mecze reprezentacji z Czarnogórą i Mołdawią...
Gdy wydawało się, że kibice do samego końca nie doczekają się bramek, sędzia podyktował karnego po zagraniu ręką w polu karnym Marcina Kikuta. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Cetnarski i Śląsk po męczarniach wygrał 1:0. - Trochę śmiesznie to wygląda, bo tydzień temu dwa razy trafiłem z karnego, a teraz znowu. Nie spodziewałem się, że będę miał po trzech kolejach tyle goli na koncie - mówił po meczu Cetnarski. Jeśli Śląsk jednak będzie nadal grał tak nieporadnie, jego kibicom do śmiechu nie będzie.
Śląsk - Ruch 1:0
1:0 Cetnarski 88. min (karny)
Sędziował: Paweł Raczkowski 4. Widzów: 11 000
Śląsk: Kelemen 3 - Kowalczyk 3, Jodłowiec 2, Grodzicki Ż 3, Spahić 3 - Sobota 3, Kaźmerczak 2, Stevanović 2 (81. Cetnarski), Elsner 3, Patejuk Ż 2 (61. Ćwielong Ż) - Diaz 3 (72. Voskamp)
Ruch: Pesković 3 - Kikut 2, Stawarczyk 3, Szyndrowski 3, Lewczuk Ż 2 - Sultes 2 (71. Jankowski), Malinowski Ż 2, Zieńczuk 2, Starzyński Ż 2, Janoszka 3 (89. Kuświk) - Niedzielan 2 (51. Piech 2)
Ocena: 2