Od początku meczu zarysowała się wyraźna przewaga gospodarzy. W grze Śląska było widać większą jakość i doświadczenie. Bardzo dobry mecz zagrał strzelec pierwszego gola Dalibor Stevanović (29 l.), swoje dołożył też autor dwóch asyst – Sylwester Patejuk (31 l.). W efekcie wrocławianie odnieśli dość łatwe zwycięstwo, a trzeba podkreślić, że mogli zwyciężyć wyżej, niż 3:1.
- We wcześniejszych meczach brakowało nam skuteczności, ale teraz było już OK i zasłużenie wygraliśmy – mówi bohater Patejuk. - Graliśmy dobrze, fajnie nam się to układało. To była po prostu nasza piłka. Cieszę się, że wreszcie odpaliliśmy w Ekstraklasie – dodaje.
Trener Stanislav Levy dokonał kilka zmian w składzie po czwartkowym przegranym 1:4 meczu z Sevillą w 4. rundzie kwalifikacji do Ligi Europy. Szansę od początku dostał m.in. zwykle rezerwowy Patejuk. To właśnie na krótką i słabą ławkę rezerwowych najbardziej narzekał ostatnio czeski szkoleniowiec.
- Trochę wziąłem do siebie te słowa. Jeśli trener nie wierzy w rezerwowych, to im z kolei ciężko uwierzyć we własne możliwości. Ale teraz mamy możliwość udowodnić, że trener się mylił – podkreśla Patejuk.
Już w czwartek wrocławianie zagrają rewanż z Sevillą na własnym stadionie. Stoi przed nimi arcytrudne zadanie, bo awans do fazy grupowej Ligi Europy da wysokie zwycięstwo 3:0.
- Spodziewam się, że będziemy prowadzić 3:0 i dowiedziemy ten wynik do końca – uśmiecha się tajemniczo Patejuk.
PO
Śląsk - Widzew 3:1
1:0 Stevanović 23. min., 2:0 Paixao 29. min., 3:0 Mila 59. min., 3:1 E. Visnakovs 76. min.
Sędziował: Krzysztof Jakubik 4 Widzów: 11004
Śląsk: Gikiewicz 3 - Socha 4, Gavish 3, Kokoszka 3, Dudu 3 - Stevanović 4, Kaźmierczak 3 (65. Hołota) - Sobota 4 (77. Plaku), Mila 4, Patejuk 4 - Paixao 4 (89. Więzik).
Widzew: Mielcarz 2 - Stępiński 2, Phibel 2, Mroziński 2 (72. Bruno 6), Bartkowski 2 - Nowak 2, Okachi 1 (56. Kasprzak 2) - Kaczmarek 3, Batrović 2, Ajrapetian 1 (33. A. Visnakovs 3) - E. Visnakovs 4.
Ocena: 4