Cóż to był za mecz. Zaczęła Wisła, która wyszła na dwubramkowe prowadzenie po golach Mateusza Zachary i Richarda Guzmicsa. Krakowianie prowadzili w pierwszych minutach grę, wydawali się bardziej zdeterminowani, szybsi, lepiej zorganizowani, ale gospodarze chcieli odpowiedzieć jeszcze przed przerwą. Znakomite spotkanie w strefie środkowej rozgrywał Dominik Furman i to właśnie były gracz Legii Warszawa rozpoczynał większość ataków płoczczan. Najbliżej szczęścia był Jose Kante, ale jego uderzenia wybijał Michał Miśkiewicz, a gdy nawet on mijał się już z futbolówką, to spod ziemi wyrastał Boban Jović. Sygnał do szturmu dał jednak dopiero wspomniany Furman, który wykorzystał rzut karny. Szturm Nafciarzy zakończył w 69. minucie Giorgi Merebaszwili. I gdy wydawało się, że Biała Gwiazda do końca będzie bronić cennego punktu, nieoczekiwanie oszalał Patryk Małecki, który przeprowadził indywidualną akcję i zapewnił krakowianom trzy oczka. Na zegarze wybiła 92. minuta spotkania.
Wisła Płock - Wisła Kraków 2:3 (0:2)
Bramki: Furman 49 (k), Merebaszwili 69 - Zachara 12, Guzmics 34, Małecki 90
Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Patryk Stępiński, Przemysław Szymiński, Tomislav Bozić, Kamil Sylwestrzak - Dominik Furman, Maksymilian Rogalski (76' Dimitar Iliew) - Piotr Wlazło (75' Arkadiusz Reca), Siergiej Kriwiec, Giorgi Merebaszwili - Jose Kante (84' Emil Drozdowicz)
Wisła Kraków: Michał Miśkiewicz - Boban Jović (58' Tomasz Cywka), Richard Guzmics, Maciej Sadlok, Adam Mójta (51' Rafał Pietrzak), Krzysztof Mączyński, Denis Popović, Rafał Boguski, Patryk Małecki - Mateusz Zachara (87' Arkadiusz Głowacki), Zdenek Ondrasek