Wisła - Legia, wynik 0:0. Legia wybroniła remis w "9". Zapis relacji NA ŻYWO w internecie

Rozpoczynamy relację na żywo. Bądźcie z nami!

W tym tygodniu w Rozalinie dojdzie do przełomu. Do bohaterek przyjadą bliscy.

Natalia Bugajska płacze. - Gdyby moja mama przyjechała, to by zobaczyła, że się zmieniłam choć trochę. Chciałabym, żeby mnie doceniła - płacze.

Zanim przyjadą rodzice, trzeba przygotować kolację. Dziewczęta udały się do kuchni, gdzie miały przygotować m.in. bażanta czy sernik.

Sandra również płacze, bo wie, że rodzice nie przyjadą. - Chciałabym się do nich przytulić - powiedziała.

Uczestniczki mają problem z przygotowaniem bażanta. Nie podoba im się również to, że Patrycja im nie pomaga. - Ona jest dziwna - mówią zgodnie.

Agnieszka została szefem kuchni. - To jest megaodpowiedzialne, postaram się zrobić to jak najlepiej - powiedziała zadowolona.

Bohaterki programu spotkały się z mentorką Tatianą, by przygotować się na spotkanie z rodzicami. - Napiszcie, czego wam brakowało - poprosiła je. Magda pisze, że chciałaby porozmawiać z mamą jak z przyjacielem. Brakuje jej również, że mama nie mówi jej, że ją kocha. - Nigdy tego sobie nie mówiliśmy - powiedziała.

Sandra również zwraca na to uwagę. - Tata nie potrafi powiedzieć mi dobrych słów. Wiecznie go nie ma, wiecznie ma pod górkę - tłumaczy. - Nie był na mojej komunii, bo musiał być w pracy i zarabiać - dodała.

Natalia mówi, że bardzo tęskni za babcią. Tylko jej mówiła wszystko. - Babcia zawsze wierzyła we mnie, że sobie dam radę. Tylko ona dzwoniła do mnie. Potrafiła dziesięć razy dziennie zadzwonić - powiedziała z płaczem. - Brakuje mi tego kontaktu. Z mamą takiego kontaktu nie mam - dodała.

Bohaterki przygotowują kolację, a w tym czasie pokoje odwiedzają rodzice. - Porządek - mówią bliscy dziewcząt, skrupulatnie oglądając ich łóżka.

- Mam nadzieję, że ten program coś da. Że naprawimy relację - powiedziała mama Natalii.

Rodzice czytają listy, które napisały do nich córki. Niemal wszyscy płaczą. Bohaterki piszą, że chcą naprawić wzajemne relacje.

Wreszcie nadszedł czas spotkania. Ku zaskoczeniu dziewcząt przyjechali wszyscy rodzice.

Przyjechał nawet chłopak Agnieszki, Dominik. - Szok, jak teraz wygląda. Bardzo na plus - powiedział zaskoczony. Pozostali członkowie rodzin również są zdziwieni wyglądem swoich córek, partnerek i mam.

Uczestniczki będą przygotowywały kolację razem ze swoimi mamami. - To było dla mnie ekstra, że ona tam jest - powiedziała Ania.

Mama Klaudii niestety musiała wyjechać wcześniej. - Dziękuję, że przyjechałaś, to najlepszy prezent dla mnie - powiedziała. Mama wychodzi, a Klaudia płacze. Pocieszają ją inne uczestniczki.

Nadszedł jednak czas pożegnań. Magda po raz pierwszy powiedziała rodzicom, że ich kocha. - To takie głupie słowo, a tyle zmienia... To znaczy niegłupie - mówiła przejęta. Za moment dowiedzą się, która z nich opuści program.

Mama Natalii dziękuje mentorce Tatianie za to, że otworzyła Natalię. - Widzę, że ona się zmieniła. Bardzo Pani za to dziękuję - powiedziała wzruszona.

Kolacja się udała. Dziewczęta zjadły ją razem ze swoimi rodzinami. Mentorki oraz Małgorzata Rozenek-Majdan obserwowały ich zachowanie.

To wszystko w tym programie. Dziękujemy, że byliście z nami!

Mentorki musiały podjąć bardzo trudną decyzję. Obserwowały uczestniczki przez cały tydzień. - Wszystkie błędy, które panie popełniły wynikały z przejęcia - powiedziała mentorka Irena. A za moment dodała, że dzisiaj nikt nie odpada! Dziewczęta ucieszyła ta decyzja. - Takie eliminacje to ja bardzo lubię - powiedziała zadowolona Sandra.