Jorge Sampaoli i Lionel Messi

i

Autor: AP Photo/Natacha Pisarenko Jorge Sampaoli i Lionel Messi podczas treningu reprezentacji Argentyny

MŚ 2018: Messi i reszta vs Sampaoli. Szokujące kulisy konfliktu w kadrze Argentyny

2018-07-20 13:27

Reprezentacja Argentyny z mundialu odpadła na etapie 1/8 finału z późniejszym triumfatorem turnieju - Francją - ale jej gra przez cały turniej wyglądała po prostu fatalnie. W kadrze były też konflikty na linii trener - piłkarze, o czym zresztą mówiono już jakiś czas temu. Teraz jednak poznaliśmy szokujące kulisy tej wojny wewnątrz drużyny. 

Argentyna na mistrzostwach świata w Rosji wypadła fatalnie. Co prawda awansowała z grupy, ale udało jej się to dopiero po szczęśliwym zwycięstwie nad Nigerią w ostatniej kolejce fazy grupowej - wcześniej "Albicelestes" zremisowali 1:1 z Islandią i przegrali aż 0:3 z Chorwacją. W 1/8 finału trafili na Francję i zostali wyeliminowani po porażce 3:4, a w kraju ich występ na mundialu odebrano jako spektakularną klęskę.

Także ze względu na fatalną atmosferę, jaka panowała w kadrze. Już podczas turnieju mówiło się, że zawodnicy nie mają najlepszych relacji z trenerem. Jorge Sampaoli nie potrafił sobie wypracować poważania wśród swoich piłkarzy, a zarzucano mu także, że niemal każdą swoją decyzję konsultuje z Leo Messim.

Teraz poznajemy zaś szokujące kulisy tego konfliktu. Otóż okazuje się, że przed kluczowym meczem fazy grupowej z Nigerią pomiędzy piłkarzami a selekcjonerem doszło do ostrej rozmowy. Dowiadujemy się o tym z książki "El Mundial es Historias" (Mundial to historie) autorstwa Ariela Senosiana, dziennikarza stacji TyC Sports.

Na spotkaniu obecnych było 23 piłkarzy, trzech członków sztabu szkoleniowego oraz Claudio Tapia. Prezydent argentyńskiej federacji już wcześniej wiedział, co piłkarze przekażą trenerowi, któremu powiedział tylko: "Musisz ulec" - czytamy w książce. - Zawodnicy zwołali zebranie z selekcjonerem oraz z jego dwoma asystentami. (...) Ci w ciągu nie więcej niż piętnastu minut, wysłuchają długiej listy z pretensjami.

Dziesięć razy pytałeś mnie, z kim chciałbym grać, a z kim nie. I nigdy nie powiedziałem ci żadnego nazwiska - Leo Messi.

W rozmowie udział brała niemal cała drużyna, ale z trenerem najostrzej dyskutowali dwaj liderzy reprezentacji. A dawniej przyjaciele z Barcelony.

Grupa piłkarzy, na czele której stanęli Javier Mascherano i Leo Messi, zwróciła uwagę na utratę zaufania: "Nie dociera do nas to, co próbujecie przekazać. Nie wierzymy w was. Chcemy mieć wpływ na zespół".

Sampaoli zareagował ze zdziwieniem: "Wpływ na co?"

- Na wszystko - odpowiedział jeden z zawodników

- I chcecie wystawiać skład, prowadzić treningi i tak dalej? Wszystko? - pytał selekcjoner.

Wtedy przemówił Messi. "Dziesięć razy pytałeś mnie, z kim chciałbym grać, a z kim nie. I nigdy nie powiedziałem ci żadnego nazwiska. Powiedz tutaj, przed wszystkimi, czy ci kazałem kogoś wystawić".

Czyli niejako potwierdziło się to, o czym mówiono wielokrotnie - że Sampaoli stracił kontrolę nad drużyną, a niemal w każdej sprawie pytał o zdanie Messiego. Co z pewnością mocno nadwątliło jego autorytet i posłuch wśród piłkarzy.

Na początku spotkania napięcie było zdecydowanie większe niż na jego końcu. Wówczas pojawiło się porozumienie. Trener skupi się, nie będzie przeszkadzał i wysłucha zawodników, czyli zrobi to, co chciał zrobić w innych chwilach - czytamy dalej.

Najwyraźniej taki pomysł poskutkował, przynajmniej częściowo. Argentyna wygrała z Nigerią i awansowała do 1/8 finału, ale tam jej udział w mundialu się zakończył.

WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin

Najnowsze