Piłkarz Dinamo Brześć Siergiej Kriwiec: Przybił piątkę z Diego Maradoną

2018-07-27 6:00

Legendarny Diego Maradona (58 l.) przez trzy lata będzie szefował Dinamo Brześć. Słynny Argentyńczyk dzień po finale mundialu w Rosji przyjechał na Białoruś. Został powitany jak król. Czerwony dywan, pierścień z brylantami, a na stadion wjechał terenową Huntą - to tylko niektóre z atrakcji. Z bliska obserwował to pomocnik Siergiej Kriwiec (32 l.), były gracz Lecha, Wisły Płock i Arki, który niedawno przeszedł do białoruskiego klubu.

- Jaka była twoja reakcja, gdy usłyszałeś, że Diego Maradona będzie prezesem klubu na Białorusi?
Siergiej Kriwiec: - Szczerze, to byłem w szoku. Dowiedziałem się o tym jeszcze w Polsce, gdy byłem piłkarzem Arki Gdynia. Zaskoczyło mnie to, że taka słynna osoba trafiła na Białoruś. Maradona to legenda futbolu. Każdy kojarzy jego nazwisko, nawet ludzie, którzy nie interesują się piłką.

- Wybrałeś Dinamo ze względu na Maradonę?
- Oferta była atrakcyjna. Nie dostałem takiej w Polsce. Poza tym spodobało mi się, że Maradona też tam trafił. Tym bardziej cieszę się, że będę miał okazję z nim pracować. Gdy przyjechałem podpisać kontrakt, to on był w Rosji. Zaczynały się właśnie mistrzostwa świata. Poznałem go po mundialu, gdy dzień po finale przyleciał do Brześcia.

- Jak zareagowali kibice, gdy zobaczyli legendę futbolu?
- Przyszło 10 tysięcy widzów. To był duży show. Fani byli zadowoleni, w końcu mogli z bliska zobaczyć piłkarską sławę. Maradona podjechał na stadion Huntą. Podszedł pod trybunę, przywitał się z fanami, a oni skandowali jego imię. Niektórym nawet udało się przybić z nim "piątkę". Ludzie nagrywali filmiki, aby mieć pamiątkę z tego wydarzenia. To był ciekawy moment dla kibiców, dla miasta, które interesuje się piłką.

@maradona ? #fcdb1960 Post udostępniony przez FC Dynamo Brest (@dynamobrest)

- Klub przygotował się na jego przyjazd?
- Maradona był obecny na spotkaniu z Szachtarem Soligorsk, na który wydrukowano plakaty z jego wizerunkiem. W tym meczu nie mogłem jeszcze zagrać, bo dopiero 19 lipca na Białorusi otwarte zostało letnie okno transferowe. Przed rozpoczęciem Argentyńczyk wszedł na boisko i przywitał się z każdym graczem naszej drużyny, a także ze sztabem i rezerwowymi.

- Miałeś okazję się z nim spotkać?
- Dzień po meczu z Szachtarem klub zorganizował spotkanie z zawodnikami. Maradona przyszedł do szatni. Powiedział jaka ma być jego rola w klubie. Mówił, że chce zobaczyć, jak trenujemy, że będzie nam pomagał. Dla każdego z piłkarzy to fajne przeżycie, że taka osobowość nas odwiedziła i będzie z nami pracować. Wspomniał, że wraca do Argentyny, aby zobaczyć się z rodziną i odpocząć po mundialu. W Brześciu będzie ponownie na początku sierpnia.

- Wiesz, kiedy Maradona świecił największy sukces w karierze?
- Na mistrzostwach świata 1986 roku w Meksyku. Wtedy się urodziłem. Widziałem fragmenty tego turnieju, jego piękne akcje i gole. Jednak lepiej pamiętam mundial w 1994 roku, ale akurat tam Argentyńczyk został zawieszony.

- Jakie perspektywy rysują się przed Dinamo?
- To ciekawy projekt, pomóc ma angaż Maradony. Dinamo to ambitny klub, który stawia przed sobą wyzwania. W Brześciu chcą stworzyć silny zespół, aby w przyszłości konkurować z BATE Borysów. To wizytówka Białorusi, znana marka w Europie. W ciągu kilku lat ma powstać nowy stadion. Krok po kroku trzeba wszystko robić. Nikt nie mówi, że od razu mamy zdobyć mistrzostwo. W tym sezonie uczestniczymy w eliminacjach Ligi Europy. Początek już jest.

Najnowsze