Puchar Konfederacji: Niemcy zaczęli od zwycięstwa. System VAR znów zawiódł?

Mistrzowie świata byli faworytami tego meczu i choć nie przyjechali na Puchar Konfederacji w najmocniejszym składzie, to w pierwszym meczu zrobili swoje. Po bramkach Stindla, Draxlera oraz Goretzki pokonali Australijczyków. Nie ustrzegli się jednak błędów w obronie, szczególnie bramkarz Leno. 25-latek uważany jest za jednego z najlepszych golkiperów w Bundeslidze, ale w tym spotkaniu zawinił przy obu straconych bramkach. W pierwszej połowie zbyt wcześnie rzucił się do strzału i nie zdążył wrócić do dobitki.

Ważniejsza jest jednak druga bramkowa sytuacja Australijczyków. W 56. minucie Niemcy prowadzili 3:1, kontrolowali spotkanie, ale jedna akcja przeciwników znów sprawiła, że mistrzowie świata nie mogli być pewni wyniku. Sędzia długo się zastanawiał, czy uznać drugie trafienie Australii, ale po zastosowaniu systemu powtórek wideo nakazał wznowić grę ze środka boiska. Powtórka pokazuje jednak, że arbiter się pomylił. Tomi Jurić, który strzelił gola, wcześniej zagrał ręką w polu karnym. Jak sędzia tego nie zauważył?

#TomiJuric Goal Controversially Given by VAR vs #GER!

Should the goal be disallowed?

Retweet for YES
Fav for NOhttps://t.co/5qUKjyPQQ0

— WitFut (@WitFut) June 19, 2017

O tej sytuacji będzie się dużo mówić. Czyżby system VAR nie był tak dokładny, jak wcześniej zakładano? Kontrowersje wobec tej technologii pojawiły się także po meczu Chile - Kamerun. To jednak problem na później. Na razie Niemcy mają trzy punkty w grupie B Pucharu Konfederacji, tyle samo co Chile. Australia i Kamerun mają zerowy dorobek.

Australia - Niemcy 2:3 (1:2)
Bramki: Tom Rogić 41, Tomi Jurić 56 - Lars Stindl 5, Julian Draxler 44 (k), Leon Goretzka 48

Australia: Ryan – Mooy, B. Wright, Sainsbury, Degenek, Milligan – Leckie, Rogić (70. Troisi), Luongo (46. Kruse), Behich – Jurić (86. Cahill)

Niemcy: Leno – Kimmich, Rudiger, Mustafi, Hector – Stindl (76. Can), Rudy – Brandt (62. Sule), Goretzka, Draxler – Wagner (59. Werner).