Starcie Francji z Marokiem powinno być wielkim świętem dla obu tych reprezentacji. Z jednej strony, Marokańczycy pojawią się na półfinale światowego czempionatu jako pierwsza drużyna z Afryki, a z drugiej strony fani "Les Blues" będą liczyć na to, że ich drużyna narodowa powtórzy mistrzowski sukces sprzed 4 lat. We Francji starcie traktowane jest jednak jako spotkanie o podwyższonym stanie ryzyka. Władze w Paryżu boją się, że może dojść do zamieszek, to też w stolicy Francji podjęto specjalne środki bezpieczeństwa.
Francuska policja przygotowywana do meczu Maroko - Francja. Boją się zamieszek
O ile cały świat mecz Francuzów z Marokańczykami będzie traktował w rodzaju piłkarskiego święta, o tyle w Paryżu starcie to traktowane jest jako ryzykowne. Wszystko przez fakt, że stolicę Francji zamieszkuje bardzo wielu Marokańczyków, którzy mogą chcieć w żywiołowy sposób dopingować swojej drużynie. Władze miasta ubezpieczyły się na tą okoliczność i planują wyprowadzić na ulice aż dziesięć tysięcy funkcjonariuszy, którzy mają pilnować porządku w trakcie spotkania.
- Paryska policja jest jednak przygotowana na potencjalne zamieszki z udziałem marokańskich, ale także francuskich kibiców. W środę w stan gotowości będzie postawionych aż dziesięć tysięcy policjantów - poinformował minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin.
Maroko WYGRYWA mundial w Katarze? Jak naprawdę wypadli Polacy?
Posłuchaj najnowszego odcinka podcastu SUPER SPORT!
Listen to "KUBACKI W GAZIE, Maroko już wygrało w Katarze" on Spreaker.