Mowa o decyzji, która przyznała PZPN walkower w półfinale baraży do tegorocznych MŚ. Od kilku dni mówiło się, ze działacze FIFA będą chcieli schować głowę w piasek zanim sąd CAS nie rozstrzygnie sporu. Podjęli ją jednak kilka godzin po złożeniu apelacji przez Rosję.
We wniosku apelacyjnym Rosjanie żądają przywrócenia udziału ich drużyn w rozgrywkach międzynarodowych (dotyczy to w roku 2022 m.in. MŚ mężczyzn, ME kobiet czy Ligi Europy). A przed wydaniem werdyktu domagają się, by sąd wstrzymał tymczasowo zakazy nałożone przez FIFA i UEFA. Co otworzyłoby drogę do rozegrania meczu Rosja – Polska.
Rosyjska federacja piłkarska uważa zakazy za niesprawiedliwe, podjęte jednostronnie przez piłkarskie centrale pod presją niektórych federacji i bez wysłuchania ukaranych.
Sąd w Lozannie poinformował na razie, że wszczęte zostaną dwie odrębne procedury – w sprawie FIFA i UEFA oraz że w ciągu kilku dni a podać więcej szczegółów na temat terminów i trybu rozpatrywania odwołania, a także ewentualnych decyzji zawieszających.
O tym wszystkim musieli wiedzieć działacze FIFA, gdy postanawiali w Zurychu, aby w pierwszej rundzie baraży przyznać walkower Polsce oraz przenieść na czerwiec mecz Szkocja – Ukraina.