Adrian Mierzejewski w barwach Trabzonsporu

i

Autor: Cyfrasport Adrian Mierzejewski w barwach Trabzonsporu

kuriozalne sytuacje

Adrian Mierzejewski wypalił wprost o ustawianych meczach. Były reprezentant Polski opisał szokujące wydarzenia

2024-04-16 13:56

Adrian Mierzejewski ma za sobą niezwykle ciekawą i bogatą karierę. Może nie grał nigdy na poziomie ścisłego europejskiego topu, ale ostatecznie uzbierał w reprezentacji Polski ponad 40 spotkań, a w swojej karierze klubowej zwiedził pół świata. Teraz w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą wyjawił także mroczniejsze historie ze swojej kariery piłkarskiej, którą zakończył całkiem niedawno.

Adrian Mierzejewski ujawnił, co spotkało go podczas kariery

W listopadzie tego roku Adrian Mierzejewski skończy 38 lat. Nie jest to najpóźniejszy moment na koniec kariery, ale z pewnością miał on już prawo czuć się zmęczony. Zwłaszcza że w jej trakcie zwiedził wiele ciekawych i odległych krajów. W Polsce Mierzejewski grał w Wiśle Płock, Zagłębiu Sosnowiec i Polonii Warszawa. Z niej w 2011 roku trafił do tureckiego Trabzonsporu za ponad 5 mln euro, co 13 lat temu było sporą sumą (dane za Transfermarkt). Do gry w Polsce już nie wrócił, a jego kolejnymi klubami były saudyjskie Al-Nassr, Sharjah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, australijskie Sydney FC, a później kilka chińskich klubów. Polak przez te wszystkie lata cieszył się z wielu sukcesów, ale nie zawsze było kolorowo.

TOMASZEWSKI JAKO SELEKCJONER!

Były reprezentant Polski brał udział w ustawianych meczach? Podał przykłady

W rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą Adrian Mierzejewski wyjawił, że najprawdopodobniej występował w ustawionych meczach! Podkreślił, że nikt o tym go nie poinformował, ale wystarczyło obserwować to, co działo się na boisku. Sytuacja dotyczyła jego pierwszego chińskiego klubu, z którym spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej. – Myślę, że tak, ale nie wiedziałem o tym. Nie zostałem poinformowany przed meczem, ale widziałem, co się dzieje na boisku – zaczął 41-krotny reprezentant Polski. – Nasz spadek z Changchun, no to są jaja. Tam zostało chyba dziesięć czy osiem kolejek do końca. Byliśmy na ósmym miejscu i mieliśmy dziesięć punktów przewagi. Mieliśmy wygrać jeden mecz i nagle: czapa, czapa, czapa. Wygrywaliśmy 1:0, rożny, ostatnia minuta i obrońca „superman" dostał piłką w rękę, karny. Wygrywaliśmy 1:0, 2:0 i nagle bramkarz wyszedł i dostał loba z 30 metrów – opowiadał Mierzejewski.

Quiz. Czy rozpoznasz piłkarzy z PRL-u. Brak 15/15 to wstyd dla fanów futbolu!

Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od czegoś prostego. Ten były piłkarz reprezentacji Polski grał w Widzewie Łódź, Juventusie Turyn i AS Romie. Po latach kariery był m.in. trenerem reprezentacji Polski oraz szefem PZPN. Jest nim?
Boniek
Najnowsze