Idzie do wielkiego klubu, który się odradza
Panathinaikos Ateny ma w tym sezonie szansę na mistrzostwo Grecji. Czy Drągowski pomoże osiągnąć ten cel? - Wypożyczenie Bartłomieja Drągowskiego ze Spezii do Panathinaikosu pokazuje, że nie jest łatwo być numerem jeden i przechodzić kolejne szczeble na najwyższym poziomie - napisał Kamil Kosowski w felietonie w "Przeglądzie Sportowym". - Obserwując karierę Bartka, mieliśmy wyobrażenie, że w pewnym momencie trafi np. do Premier League. Idzie do wielkiego ateńskiego klubu, który dopiero się odradza - dodał.
Jakub Moder wychodzi na prostą po kontuzji kolana. "Niech pracuje w spokoju, bez pośpiechu"
Będzie musiał wytrzymać ciśnienie
Były kadrowicz analizował, jak zmiana klubu wpłynie na sytuację Drągowskiego w reprezentacji Polski. - Pod kątem rozwoju 26-latek odczuje presję, bo to nie jest Premier League czy Serie A, Drągowski będzie musiał wytrzymać ciśnienie - ocenił Kosowski w "Przeglądzie Sportowym". - W Grecji nie ma taryfy ulgowej. Nie wiem tylko, czy wraz z takim transferem nie ulatują szanse Bartka na kolejne powołanie do reprezentacji, bo konkurencja wśród golkiperów kadry jest naprawdę bardzo duża - skomentował były pomocnik drużyny narodowej.