Brzęczek zabrał piłkarzy Michniewiczowi. Ten drugi postanowił zabrać głos!

Futbol reprezentacyjny powrócił do świata żywych. Nim bowiem rozpoczęły się wrześniowe zgrupowania, drużyny narodowe notowały gigantyczną przerwę - od listopada ubiegłego roku. Na szczęście tak wielkie okienko jest już przeszłością, a teraz walka toczy się ponownie. Tym bardziej, że jak zawsze jesienią okazji do pojedynków reprezentacyjnych nie brakuje. Już w październiku i listopadzie kadry rozegrają kolejne mecze.

Koronawirus w PZPN! Dwóch pracowników zakażonych

W walczącej o awans na młodzieżowe Euro kadrze Polski U-21 tym razem zabrakło takich postaci jak Sebastian Walukiewicz, Michał Karbownik czy Jakub Moder, którzy w pierwszej reprezentacji nie odegrali w zasadzie żadnej istotnej roli. - Trener Brzęczek mówił, że chce im się przyjrzeć. Musieliśmy szukać innych rozwiązań, dlatego jeździmy ze sztabem, by mieć alternatywę. Na całym świecie piłkarze z młodzieżówki trafiają do pierwszej reprezentacji. Jedynie w Rosji jest inaczej, trener Czerczesow weźmie zawodnika tylko wtedy, gdy ma szansę zagrać - kwituje w rozmowie z "Onetem" selekcjoner młodzieżówki, Czesław Michniewicz.

Jak zatem widać, pomiędzy szkoleniowcami panuje pełna harmonia i ze strony Czesława Michniewicza wychodzi pełna świadomość, że to ekipa Jerzego Brzęczka ma priorytet w dobrze zawodników. Kibice "Biało-czerwonych" bez wątpienia wierzą jednak i w młodzieżówkę oraz to, że uda jej zakwalifikować się do prestiżowej imprezy.