Ariel Borysiuk, pomocnik Jagiellonii Białystok

i

Autor: Cyfrasport Ariel Borysiuk, pomocnik Jagiellonii Białystok

Koniec

Były reprezentant Polski oficjalnie to ogłosił. Był wielkim talentem polskiej piłki

2024-10-11 13:46

To była bardzo kolorowa kariera, która rozpoczęła się bardzo szybko. Ariel Borysiuk, w wieku 33 lat, ogłosił zakończenie kariery. – To dla mnie smutny dzień, bo zakończył się etap, który trwał przez ponad 16 lat – napisał były reprezentant Polski.

W kadrze zaliczył 12 spotkań. W polskiej piłce osiągnął wiele: mistrzostwo Polski, pięć krajowych pucharów i jeden Superpuchar. Jako nastolatek został włączony do pierwszej drużyny Legii Warszawa i jako młodzieniec w niej zadebiutował i był piłkarzem podstawowego składu. W ekstraklasie zagrał 228 razy. W styczniu 2012 roku zdecydował się na transfer do Kaiserslautern, zaliczając w barwach "Lautern" 12 występów w 1. Bundeslidze. Wędrówka po wielu klubach, również zaliczając w niej powroty do Polski, była imponująca.

Borysiuk był związany m.in. z Queens Park Rangers, mołdawskim Sheriffem Tiraspol, grał w Rosji i Albanii, a nawet w Indiach, konkretnie w Chennaiyin FC. W Polsce, oprócz Legii, grał w Lechii Gdańsk, Wiśle Płock, Jagiellonii Białystok, a w ostatnich miesiącach w Chojniczance Chojnice i Hutniku Warszawa.

Zadebiutował w reprezentacji Polski prowadzonej przed Franciszka Smudę. Zagrał pięć minut w meczu z Wybrzeżem Kości Słoniowej (3:1) 17 listopada 2010 roku. Jego ostatni występ w biało-czerwonych barwach to siedem minut 23 marca 2016 roku w meczu z Serbią (1:0).

– To dla mnie smutny dzień, bo zakończył się etap, który trwał przez ponad 16 lat. Piłka nożna, odkąd pamiętam, była całym moim światem i podporządkowałem jej wszystko, czasami nawet życie rodzinne. Nie żałuję jednak żadnej decyzji i jestem dumny, że chłopakowi z Białej Podlaskiej udało się zaistnieć na piłkarskiej mapie. Sport to pasja, w której ogień musi palić się każdego dnia – u mnie ten ogień już wygasł. Chciałbym podziękować przede wszystkim Rodzinie za wsparcie w każdej sytuacji! Trenerom, Prezesom, Kibicom oraz wszystkim kolegom, z którymi miałem przyjemność dzielić szatnię w wielu miejscach (mam nadzieję, że byłem dobrym kompanem). Zakończył się pewien etap, ale otwierają się kolejne – napisał na Instagramie Ariel Borysiuk.

Futbologia - Szczęsny
Najnowsze