Działania wojenne prowadzone przez Rosję zostały potępione na każdym możliwym polu. Sankcje na ten kraj dotyczą nie tylko polityki i ekonomii, ale także m.in. kultury i sportu. Środowisko sportowe wyraźnie sprzeciwiło się rosyjskiej ofensywie i świat otrzymywał komunikat po komunikacie. Od Formuły 1, przez siatkówkę i sporty zimowe, aż do piłki nożnej – zdecydowana większość dyscyplin odcięła się od Rosjan. Zwłaszcza decyzja FIFA była gorąca, gdyż początkowo włodarze światowego futbolu planowali „rebranding” reprezentacji Rosji, by ta wystąpiła w barażowym meczu z Polską. To spotkało się ze zdecydowanym bojkotem PZPN i m.in. Anglii czy Norwegii. Presja była ogromna i ostatecznie FIFA oraz UEFA wykluczyły rosyjskie podmioty ze swoich rozgrywek. Kwestią sporną pozostaje Białoruś, która jawnie wspiera Władimira Putina. Teraz stała się celem Cezarego Kuleszy.
Nie mają wstydu! Rosyjski Związek Piłki Nożnej złożył protest, chcą nawet odszkodowania
Kulesza przedstawił FIFA mocne propozycje
Jego reakcja nie może dziwić, zwłaszcza gdy UEFA podjęła skandaliczną decyzję. Zamiast wykluczenia sojuszników Rosji, zdecydowano o łagodniejszej karze. Białoruskie drużyny mają grać na neutralnym terenie i bez publiczności. Przypomina to pierwszą decyzję w sprawie Rosji, a prezes PZPN ponownie zareagował. Jak informuje WP SportoweFakty, Kulesza wysłał specjalne pismo do Gianniego Infantino. Przedstawił w nim kilka kluczowych punktów w sprawie wojny w Ukrainie a działań światowej piłki nożnej.
Po pierwszej decyzji FIFA internauci nie mieli dla organizacji litości. W sprawie Białorusi może być podobnie:
Polski szef podziękował za wykluczenie Rosji, ale przyznał, że to samo powinno spotkać Białoruś. 59-latek skupił się też na pomocy ukraińskiej piłce. Zaproponował, by nieletni Ukraińcy mogli być w łatwy sposób rejestrowani przez zagraniczne kluby. Ukraińscy piłkarze powinni mieć możliwość podpisania umów z klubami poza okienkiem transferowym – wszędzie poza Rosją. Co ważne, miałoby to obowiązywać do zakończenia działań wojennych w Ukrainie. Byłyby to niejako wypożyczenia. Pozwoliłoby to m.in. odciążyć budżety tamtejszych klubów.