Żeby to zrozumieć, warto przeanalizować kolejne litery w tym imieniu. KL to inicjały ojca Roberta – Krzysztofa Lewandowskiego. A to oczywiście Anna, a R – Robert. Hołd dla Krzysztofa Lewandowskiego nie może dziwić, w końcu to ukochany ojciec Roberta, który zmarł 12 lat temu. - Miałem 16-17 lat. Tata miał problemy z sercem, dopóki się ruszał, wszystko było w porządku, potem się zaniedbał, musiał brać leki, ale raz zapomniał i okazało się, że nie ma go z nami – mówił Lewandowski w wywiadzie dla telewizji TVN Style.
Lewandowski każdego ważnego gola dedykuje ojcu. Po tym, jak trafia do siatki, patrzy w górę, jakby chciał przez chwilę porozmawiać z tatą. Pan Krzysztof Lewandowski z pewnością byłby dumny z syna z powodu jego sportowych sukcesów, a teraz cieszyłby się po narodzeniu wnuczki.
Maleństwo dostało imię Klara i jest spod znaku zodiaku Byka. Według horoskopu urodzeni 4 maja odczuwają wielki pęd wewnętrzny, który nie pozwala usiedzieć im w jednym miejscu. Stale muszą coś robić i dokądś biec. Wygląda więc na to, że maleńka Klara wrodziła się w rodziców, którzy również są pełni pomysłów i cały czas aktywni na wielu polach.
„Dzisiaj zostaliśmy szczęśliwymi rodzicami! Ania czuje się bardzo dobrze. Dziękujemy za wsparcie!” - napisał w czwartek wczesnym popołudniem na Instagramie Lewandowski. Na zdjęciu szczęśliwy piłkarz całuje pociechę. Pod wpisem piłkarza od razu posypały się tysiące gratulacji. "Super Express" również gratuluje Robertowi i Annie Lewandowskim!
Proud Daddy of Klara. Wonderful feeling @annalewandowskahpba #rl9
Post udostępniony przez Robert Lewandowski (@_rl9) 4 Maj, 2017 o 3:50 PDT