Gdy Boniek obejmował fotel prezesa PZPN w 2012 roku, z pewnością sytuacja polskiej piłki wyglądała dużo inaczej. Reprezentacja była kilka miesięcy po fatalnych w swoim wykonaniu mistrzostwach Europy i pod wodzą selekcjonera Waldemara Fornalika miała się zrehabilitować w kwalifikacjach do brazylijskiego mundialu. To się jednak nie udało - jesienią 2013 sternik związku musiał zatrudnić nowego szkoleniowca i postawił na Adama Nawałkę.
Nieznany DRAMAT Arkadiusza Milika. W dzieciństwie PORZUCIŁ go ojciec
To okazało się strzałem w dziesiątkę - podczas Euro 2016 Polska zaszła do ćwierćfinału przegrywając miejsce w najlepszej czwórce po rzutach karnych z Portugalią. Sprawnie awansowała też na mundial w Rosji, gdzie jednak poniosła klęskę. Teraz jednak będzie miała okazję jeszcze raz wykazać się raz za kadencji "Zibiego" - pod wodzą Jerzego Brzęczka w przeniesionych na przyszły rok mistrzostwach Europy.
Niedługo po nich kadencja Zbigniewa Bońka się zakończy - na trzecią nie pozwalają przepisy.
Sekretarz generalny PZPN, Maciej Sawicki, jasno podał datę, która będzie miała walny wpływ na przyszłość polskiej piłki - tego bowiem dnia dojdzie do wyboru nowego prezesa związku. Jedną z jego najważniejszych misji z pewnością będzie doprowadzenie kadry "Biało-czerwonych" na mistrzostwa świata w Katarze, które mają się odbyć jesienią 2022 roku.