Z informacji uzyskanych przez „Super Express” wynika, że zespół Dorny dostanie milion złotych do podziału za awans do decydującego meczu w Krakowie. To nie jest motywacja last minute, kwotę ustalono jeszcze przed rozpoczęciem finałów na polskich boiskach. Pewnie niejeden się zaśmieje, bo awans Polski wisi na włosku, ale… życzymy PZPN, aby musiał sięgnąć po te pieniądze i premie wypłacić.
Do tego jeszcze daleka i wyboista droga, jednak dopóki piłka w grze, warto wierzyć w naszych. Tym bardziej, że historia pokazuje, iż potrafiliśmy pokonać Wyspiarzy. – Mój zespół U21 ograł ich dwa razy – przypomniał Janusz Wójcik, dzwoniąc dziś do naszej redakcji. – Wygraliśmy 1:0 na stadionie Tottenhamu i 2:1 u nas, w Pile – wspominał z zadowoleniem Wójcik.
W pierwszym meczu zwycięskiego gola strzelił Dariusz Adamczuk, a w drugim przypadku dwa razy trafił Andrzej Juskowiak, który dziś jest blisko kadry U21. Piłkarze Dorny mają więc z kogo czerpać inspirację…