Kamil Glik, Kamil Grosicki i Sławomir Peszko

i

Autor: Łukasz Grochala/Cyfrasport Kamil Glik, Kamil Grosicki i Sławomir Peszko to grupa aspirująca do trzymania władzy. Należą do niej jeszcze Arkadiusz Milik, Łukasz Fabiański, Maciej Rybus

Grosicki pożegnał odchodzącego z kadry Peszkę. Mistrzowski wpis rozbawił kibiców

2019-01-08 16:37

Kadra miała jednego i niekwestionowanego króla memów, którym jednogłośnie okrzyknięto Sławomira Peszkę. Piłkarz Lechii Gdańsk stracił miejsce w klubie Lotto Ekstraklasy i stwierdził, że to najwyższy czas, by pożegnać się reprezentacją Polski. Wśród zawodników, którzy skomentowali tę decyzję był oczywiście Kamil Grosicki.

"TurboGrosik" i Peszko to od lat dobrzy koledzy, więc nikogo nie dziwi, że zawodnik Hull City był jednym z tych, którzy dziękowali mu za wszystkie mecze dla kadry. Swoimi wpisami na Facebooku pokazał niemały dystans, czym rozbawił ponad siedem tysięcy kibiców.

O ile sama treść nie była śmieszna, o tyle zabawne było zdjęcie dołączone do pierwszego postu na oficjalnym fanpage'u Grosickiego. Był to... zrzut ekranu z popularnego internetowego serialu Blok Ekipa, w którym w jednym z odcinków głównymi bohaterami był właśnie ten duet.

- Dziękujemy Sławomir Peszko #PeszkoKing. Dziękujemy za wszystko, co zrobiłeś dla reprezentacji Polski. Tych pięknych chwil i wspomnień nikt tobie bracie nie zabierze - napisał Grosicki.

Peszko zagrał dla kadry w 44 spotkaniach. Debiut zaliczył w listopadzie 2008 roku za kadencji Leo Beenhakkera. Z powodu afery z taksówkarzem i spędzeniu nocy na izbie wytrzeźwień, nie znalazł się w składzie na mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie. - Sławomir Peszko po raz kolejny mnie zawiódł. Uważam, że takie zachowanie jest niegodne reprezentanta Polski i dlatego zdecydowałem, że nie powołam go na mistrzostwa Europy - powiedział Smuda.

Jego ostatnim występem w kadrze było dziesięć minut na mundialu w Rosji w meczu z Japonią. Za kadencji Jerzego Brzęczka nie został powołany do reprezentacji ani razu. Peszko w tym sezonie zagrał w tylko jednym meczu Ekstraklasy przeciwko Jagiellonii Białystok i wyleciał z boiska tuż po wejściu z powodu ostrego faulu na Arvydasie Novikovasie. Po kłótni z jednym z asystentów Piotra Stokowca w trakcie treningu został wyrzucony do rezerw Lechii.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze