Grzegorz Krychowiak nie został powołany na przedsezonowe tournee Paris Saint-Germain. Choć sam piłkarz zaznaczał wcześniej, że chciałby zostać w Paryżu i powalczyć o miejsce w pierwszym składzie, to wymowa jest raczej jasna. Jeśli chce grać regularnie, to musi zmienić otoczenie. Na brak ofert nie może narzekać. Mówiło się już o zainteresowaniu jego osobą ze strony Juventusu Turyn, AC Milan, Chelsea, Interu Mediolan czy Valencii. Do tej pory jednak pomocnik nie podjął decyzji o transferze.
Zobacz koniecznie: VIDEOBLOGI SE: Piotr Koźmiński. Ile gwiazdy reprezentacji Polski biorą za reklamy?
Tym razem 27-latek znalazł się na celowniku Fiorentiny. Choć akurat ten zespół jest z niższej półki niż wyżej wymienione, to na pewno w barwach "Violi" Polak miałby pewne miejsce w składzie. To dla niego powinien być priorytet. Przez brak gry w klubie stracił bowiem również miejsce w podstawowej jedenastce reprezentacji. "Krycha" doskonale zdaje sobie sprawę, że kadra Adama Nawałki najprawdopodobniej pojedzie na przyszłoroczne mistrzostwa świata, a on musi regularnie grać, by wrócić do wyjściowego składu biało-czerwonych.
O sytuacji piłkarza w Paryżu przeczytasz tutaj: Koniec Krychowiaka w PSG! Trener radzi mu szukać nowego klubu
Ciężko stwierdzić, by oferta z Fiorentiny była dla Krychowiaka tą wymarzoną, ale czasami trzeba przełożyć wymierne korzyści nad ambicję. Tym bardziej, że Włosi coraz bardziej cenią naszych piłkarzy, co pokazuje obecne okienko transferowe. Na Półwysep Apeniński trafili w nim między innymi Dawid Kownacki (Sampdoria Genua), Paweł Jaroszyński (Chievo Werona) czy Radosław Murawski (Palermo). We Włoszech został także po wypożyczeniu do AS Roma Wojciech Szczęsny, bliski przyjaciel Krychowiaka. Bramkarza z Arsenalu wykupił Juventus Turyn.