- Po meczu kadry z Gruzją pojechałem z menedżerem do Belgii podpisać kontrakt. Sprawy toczyły się dynamicznie. Nie miałem nawet jak zabrać ubrań z domu, z Białegostoku - powiedział młody golkiper na łamach "Przeglądu Sportowego".
Przeczytaj koniecznie: Tragedia rodzinna Obi Mikela
- Na szczęście z pomocą przyszli rodzice. Przekazali przez znajomych w Brukseli paczkę z ubraniami, dodatkowymi rękawicami i paroma drobiazgami. Groziło mi, że na prezentację przyjdę w krótkich spodenkach. Na szczęście obyło się bez wpadki - dodał Sandomierski.
Grzegorz Sandomierski już w Genk. "Na szczęście obyło się bez wpadki" SONDA
Grzegorz Sandomierski (21 l.) został zaprezentowany przez belgijski Racing Genk. Polak załatwił już wszystkie formalności i dostał koszulkę z numerem "1".