- Nie rozumiem, jak można podejść do tak ważnej sprawy w sposób komercyjny. To tak, jakby pozbawić gwiazdek amerykańską flagę albo zabrać charakterystyczne lwy z herbu Anglii - pisze Dudek na swojej oficjalnej stronie. - Zamiast budować pozytywny wizerunek polskiej piłki dzięki EURO 2012, które daje w tej kwestii nieograniczone możliwości, to związek co chwila strzela sobie w stopę takimi decyzjami. Dla mnie jest to najbardziej przykra wiadomość, jaką usłyszałem od 2006 roku, kiedy dowiedziałem się, że nie zostanę powołany na mistrzostwa świata - podkreśla polski bramkarz.
Orzeł był od początku świata
Dudek rozegrał w reprezentacji 59 meczów, każdy z orzełkiem na piersi. - Polska reprezentacja od zawsze grała z orłem na piersi, a teraz nagle został zmieniony na specjalnego "orła PZPN" z napisem Polska. To nie mogło i nie może się nikomu podobać. Argumenty, że topowe reprezentacje grają z logo związku piłkarskiego, nikogo nie tłumaczy, bo one prezentują się tak od wielu lat. Dla polskiej reprezentacji orzeł był zawsze charakterystyczny - od początku świata, a nawet jeden dzień dłużej - przypomina były gracz Realu Madryt.
Dudek ma nadzieję, że ani kibice, ani kadrowicze nie odpuszczą i będą walczyć o godło.
- Kibice, jak również sami piłkarze, powinni walczyć o ten szlachetny symbol. Nie mogą odpuścić - mówi były gwiazdor Liverpoolu, który nie ma też wątpliwości, co powinien w tej sytuacji zrobić prezes PZPN.
- Powinien odejść dla dobra wszystkich... Będzie wtedy zdrowszy i biedniejszy, ale pieniądze to nie wszystko.
Prezes zapomniał o tradycji
W swojej krytyce związkowych działaczy Dudek jest bezlitosny.
- Problem potęguje fakt, że kibice, delikatnie mówiąc, nie chcą się utożsamiać z PZPN. A dzięki temu, że biało-czerwoni występowali z godłem, łatwiej było ich dopingować. Szkoda, że o tradycji nie pamięta prezes Grzegorz Lato, były wybitny piłkarz, który grał i strzelał bramki dla Polski, nosząc orzełka na piersi. PZPN chce chronić się od piractwa, dlatego wymyślił logo z wkomponowanym orłem, ale nawet jeśli trzeba było zrobić taką zmianę, to można by odpowiednio przygotować do tego kibiców - uprzedzić i zebrać opinie - podkreśla Jerzy Dudek.