To nie tylko linia obrony, ale i środek pomocy nas niepokoją
Urazy wykluczyły kilku kadrowiczów. Największe straty mamy w defensywie. Czy Fernando Santos poradzi sobie z tym problemem? - To nie tylko linia obrony, ale i środek pomocy nas niepokoją - powiedział Jerzy Dudek w rozmowie z naszym portalem. - Do tego dochodzi kontuzja Jana Bednarka. Narzekaliśmy na niego przez dłuższy czas, że nie grał po zmianie klubu. Ostatnio cieszyliśmy się, że wrócił do Southampton i wywalczył sobie miejsce. Przy takim braku stoperów jego uraz martwi. Bednarek ma doświadczenie i charyzmę. Byłby ważną postacią w tym pierwszym meczu. Ponadto Jakub Kiwior ma trudne początki w Arsenalu. Przy nim też musimy postawić znak zapytania. Wypadł Kamil Piątkowski. Pytanie, w jakiej dyspozycji jest Paweł Dawidowicz. Trener Santos będzie miał twardy orzech do zgryzienia. To będzie duży problem, jak to ułożyć od tyłu - zastanawiał się.
Zieliński powinien być mózgiem naszego zespołu
Co w tej sytuacji powinien zrobić nowy selekcjoner? - Będzie eksperymentował - przyznał były bramkarz. - Wiadomo, jak to bywa w takich przypadkach. Jak wypali, to dobrze, bo to będzie oznaczało, że narodzi nam się nowy przywódca linii obrony. Ale może być też powód do dużych obaw. Selekcjoner może przesunąć Krystiana Bielika do środka obrony. Może zaryzykować w środku pomocy z ustawieniem Bena Ledermana i Piotra Zielińskiego. Uważam, że „Zielek” powinien być mózgiem naszego zespołu. Z kolei Sebastian Szymański może być podwieszony pod Roberta Lewandowskiego. W Feyenoordzie bardzo dobrze spisuje się na pozycji numer 10, schodzi też ze skrzydła. To jest coś nad czym sztab musi się zastanowić. Bo nie wiemy, w jaki sposób trener będzie chciał grać - analizował.
Na pewno nie możemy przegrać z Czechami w Pradze
Na co stać zatem reprezentację Polski w meczu z Czechami? Selekcjoner Fernando Santos zapowiedział, ze w dwóch meczach chce zdobyć sześć punktów. - Brzmi to bardzo optymistycznie - stwierdził. - Szczególnie, gdy spojrzymy na problemy w obronie. Może być trudne do wykonania, choć nie niemożliwe. Pamiętam jednak, jak ciężko grało nam się z Albanią w poprzednich eliminacjach. Ale te sześć punktów to nasza baza z której wychodzimy. Na pewno nie możemy przegrać z Czechami w Pradze. Trzeba nastawiać się na zwycięstwo. Granie na remis to ryzyko. Jak „wyciągniemy” cztery punkty z tego dwumeczu, to także wszyscy przyjmą to z zadowoleniem - wyznał Dudek na naszych łamach.