U Adama Nawałki Kamil Glik był postacią absolutnie podstawową. Mówiło się, że on, Grzegorz Krychowiak i Robert Lewandowski stanowią prawdziwy kręgosłup naszej reprezentacji. Niestety w poniedziałek gruchnęła informacja o kontuzji stopera AS Monaco, który podczas gry w siatkonogę niefortunnie upadł i uszkodził bark. Na razie nie wiadomo jeszcze, jak poważny jest to uraz, ale istnieje realne zagrożenie, że 30-latek nie będzie mógł polecieć na mundial w Rosji.
Kontuzja podstawowego obrońcy może się okazać dużym problemem dla selekcjonera. Postanowiliśmy więc przeanalizować, co stanie się, gdy Glika faktycznie zabraknie w drużynie na mundial. Na razie pewne jest jedno - jego miejsce w 23-osobowej kadrze zajmie Marcin Kamiński, który w tej chwili jest opcją rezerwową i w przeciwieństwie do innych ośmiu zawodników "odstrzelonych" przez Nawałkę zostanie w Arłamowie.
Ale wydaje się bardzo mało prawdopodobne, by zawodnik VfB Stuttgart zajął też miejsce starszego kolegi w podstawowym składzie reprezentacji. Do tej pory żelazny duet stoperów stanowili właśnie Glik do spółki z Michałem Pazdanem. Teraz może się to zmienić, a trener ma kilka możliwości. Tą najbardziej oczywistą byłoby chyba postawienie na Jana Bednarka, który zdaniem obserwatorów był wygranym zgrupowania w Arłamowie. Ma za sobą dobrą końcówkę sezonu, kiedy to był czołowym zawodnikiem Southampton, ale jego największym minusem jest małe doświadczenie w kadrze. Z drugiej strony lata temu w reprezentacji w podobnych okolicznościach debiutował Władysław Żmuda, który wskoczył do składu na MŚ 1974, potem brał też udział w trzech kolejnych mundialach i był wręcz gwiazdą tej drużyny.
i
W reprezentacyjnej hierarchii wyżej stoją akcje Thiago Cionka, który regularnie gra w Serie A i od lat jest zaufanym żołnierzem Nawałki. W reprezentacji ma na koncie 17 meczów i kiedy już pojawiał się na boisku, to może nie prezentował olśniewającego poziomu, ale też raczej nie zawodził. Sęk w tym, że Pazdan ma zaledwie 181 cm wzrostu, więc jak na stopera jest zawodnikiem niskim. Gdy grał w parze z Glikiem (190 cm) ten częściej zajmował się pojedynkami główkowymi i słowymi, ale Cionek też nie należy do wysokich, bo ma 184 cm wzrostu. W tym kontekście dużo lepiej wypada Bednarek - 190 cm.

i
I niewykluczone, że to właśnie zawodnik Southampton ma większe szanse na grę w starciu z wysokimi i silnymi Senegalczykami. Postawienie na duet Cionek-Pazdan byłoby w tym przypadku bardzo ryzykowne. Jeśli Glik nie zdoła się wykurować, to Nawałka może też chcieć sprawdzić na pozycji stopera Łukasza Piszczka. Ten grywał już jako środkowy obrońca, ale w zestawieniu z trójką z tyłu. Tak było chociażby w niedawnych sparingach reprezentacji Polski z Nigerią i Koreą Południową. Jednak gra jako jeden z dwóch stoperów znacznie się różni od tej w formacji 3-5-2 czy 3-4-3.
i
Jeśli kontuzja Glika okaże się na tyle poważna, że ten nie będzie mógł polecieć na MŚ, wtedy Nawałka prawdopodobnie zrezygnuje z ustawienia z trzema obrońcami. Przy takiej taktyce zawodnik Monaco miałby dowodzić linią defensywy, ale bez niego może to być zbyt ryzykowne przedsięwzięcie.
Mamy jednak nadzieję, że nasze dywagacje okażą się czysto hipotetyczne i jednak 30-latek będzie mógł zagrać na mundialu. Bo jego obecność w składzie to gwarancja nie tylko pewności z tyłu, ale też skuteczności pod bramką rywala, a przede wszystkim charakteru.
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin