Przed wejściem do kościoła Grosicki wyznał nam, że zdążył obejrzeć fragment meczu Polaków w Korei. Potem musiał pędzić na swój ślub. Pan młody sprawiał wrażenie lekko stremowanego, ale po przysiędze małżeńskiej uśmiech nie schodził z jego twarzy.
Później świeżo upieczeni małżonkowie udali się białą limuzyną do XIX-wiecznego pałacu w Maciejewie, gdzie odbyły się uroczystości weselne z udziałem prawie 200 gości. Wszystkim do tańca przygrywał zespół Boys
Młodej parze "Super Express" życzy wszystkiego najlepszego, a Kamilowi na dodatek jak najszybszego powrotu do reprezentacji!