Władysław Kozakiewicz postanowił zabrać głos w sprawie zachowania Macieja Rybusa. Przypomnijmy, że były zawodnik reprezentacji Polski, który pozostał w lidze rosyjskiej mimo konfliktu Rosji z Ukrainą, wziął udział w święcie "Dnia Zwycięstwa", mając na sobie symbol rosyjskiego nacjonalizmu - wstęgę św. Jerzego, która używana jest i dziś w celach propagandowych. Zachowanie eks-zawodnika Legii Warszawa i reprezentacji Polski zostało ocenione bardzo negatywnie przez autora "Gestu Kozakiewicza".
Władysław Kozakiewicz ostro o Macieju Rybusie. Nie hamował najmocniejszych słów
Kozakiewicz powiedział wprost, że nie rozumie zachowania Rybusa i nazywa go w najmocniejszych słowach "idiotycznym". Jak twierdzi mistrz olimpijski z 1980 roku i autor "gestu Kozakiewicza", takie zachowanie po prostu Polakowi nie przystoi.
- Powiedzmy sobie wprost, jeżeli on jest Polakiem z urodzenia, a teraz robi takie rzeczy, to jest człowiekiem bez skrupułów. To jest kawał idioty - mówił Kozakiewicz w rozmowie z "Faktem".
Jak mówi były polski olimpijczyk, nie trafiają do niego także argumenty Rybusa o tym, że musiał pozostać w Rosji ze względu na żonę i dzieci. Legenda sportu uważa, że takie zachowanie po prostu nie przystoi.
- Co z tego, że on ma żonę Rosjankę, to nie ma znaczenia. Powinien mieć swój rozum. Dla mnie to jest bardzo nieprzyzwoite. Po prostu zdrada całkowita - podsumował Macieja Rybusa mistrz olimpijski.