Robert Lewandowski zabrał głos na konferencji reprezentacji Polski w sprawie swojego zajścia z Yamalem. Po skończonym meczu z Deportivo Alaves, sieć obiegły nagrania, które prezentowały, jak kapitan polskiej kadry nie podaje ręki młodemu talentowi Barcelony - Yamalowi. Sprawę skomentował sam Lewandowski, który powiedział, co sądzi o zajściu. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości.
Robert Lewandowski szczerze o sytuacji z Yamalem. Wszystko wyjawił
Lewandowski przyznał, że z jego perspektywy sytuacja z Yamalem nie wynikała z jego złej woli, a całe zajście można traktować jako zwykły przypadek. Między zawodnikami Barcelony ma nie być "złej krwi", o której rozpisują się media z całego świata.
- Dobrze się czułem w meczu z Alaves, miałem siłę na 90 minut, moja pewność siebie była zupełnie inna. Takie bramki zawsze dodają takiego spokoju i motywacji, zbyt wiele sytuacji w ostatnich meczach nie miałem. Szczerze, za bardzo nie ma czego komentować w tej sytuacji, totalny przypadek. Rozmawiałem z Laminem w trakcie meczu, pomagałem, udzielałem wskazówek, to normalne. Nie ma tam żadnego podtekstu i drugiego dna. - powiedział Robert Lewandowski na konferencji reprezentacji Polski.