W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Adam Nawałka zdradził, iż za pośrednictwem Janusza Basałaja kontaktował się z Obraniakiem przed listopadowym zgrupowaniem rerezentacji. Ten miał odmówić gry w kadrze, argumentując swoją decyzję koniecznością zajęcia się innymi ważnymi sprawami.
Czytaj również: Lewandowski zdradził Polskę i gra dla Niemiec? Anglicy ZWARIOWALI
Jak się okazuje piłkarz Bordeaux nie stawił się na zgrupowaniu ze względu na narodziny dziecka.
- 19 listopada przyszedł na świat mój syn Gabriel. Naprawdę nie miałem głowy do niczego innego, a już szczególnie do wyjazdu z Bordeaux. Gdyby jednak pan Basałaj zadzwonił kilka dni wcześniej podszedłbym do tematu zupełnie inaczej. Miałbym czas, aby się do kadry przygotować - powiedział Ludovic Obraniak w wywiadzie dla polsatsport.pl.
29-letni zawodnik zaznaczył także, że nie wyklucza powrotu do reprezentacji. - Nikomu niczego nie odmówiłem - przyznał gracz Bordeaux.